Reklama

MUKS Poznań powrócił na właściwe tory. Błysk 17-latki w derbach

Środowy wieczór stał pod znakiem koszykarskich emocji w 1. lidze pań. W Swarzędzu doszło do derbowej konfrontacji miejscowego Lidera z MUKS-em Poznań. Zawodniczki ze stolicy Wielkopolski zaskoczyły rywalki dobrą formą, szczególnie w drugiej połowie spotkania.

Szlachetne zdrowie...

Nie ma co ukrywać – przed meczem z Liderem Swarzędz sztab szkoleniowy MUKS-u miał twardy orzech do zgryzienia. Od pewnego czasu poznańską drużynę trafią bowiem liczne urazy, które uniemożliwiają optymalne przygotowanie się do ligowych batalii.

Na pewno brakuje nam Alicji Szloser i Zuzanny Winkel. Mamy jeszcze dodatkowe problemy zdrowotne, jest to na pewno pechowy okres. Mimo to przygotowujemy się dalej do meczów, robimy, co w naszej mocy. Naszym celem jest być w czołowej siódemce, żebyśmy mogły powalczyć w drugiej fazie sezonu

– mówiła niedawno naszemu portalowi prezes klubu, Iwona Jabłońska.

Pewnego smaczku środowemu spotkaniu dodawał fakt, że na parkiecie w swarzędzkich barwach mieliśmy zobaczyć kilka koszykarek, które w minionych latach z powodzeniem broniły barw MUKS-u. Mowa m.in. o Magdalenie Ratajczak, Natalii Błaszczak czy Aleksandrze Szubie.

Złe miłego początki

Koszykarki z Poznania nie najlepiej weszły w mecz. Co prawda po celnych rzutach Dominiki Puzio i Aleksandry Burzyńskiej prowadziły 4:0, ale z czasem to Lider zdawał się nabierać tempa. 

Precyzyjne rzuty zza łuku Magdaleny Wojdalskiej, Marty Urbaniak i wspomnianych wcześniej Ratajczak oraz Szuby przyczyniły się do przewagi gospodyń 20:15 po upływie pierwszej kwarty.

Krótka przerwa podziałała mobilizująco na Muksiary. Lepsza gra w ataku pozwoliła im w pełni zniwelować straty i wyjść na prowadzenie 29:28 na dwie minuty przed końcem drugiej ćwiartki. Mocną końcówkę pierwszej połowy zaliczyła podkoszowa Eliza Łakoma, dzięki której poznanianki zeszły do szatni z minimalną zaliczką (31:30).

Na własnych warunkach

Kilkanaście minut odpoczynku nie wybiło MUKS-u z rytmu. Wręcz przeciwnie – na wysokie obroty weszły Marta Dymała i Dominika Puzio, które co rusz nękały defensywę swarzędzkiej drużyny. Na dziesięć minut przed końcem meczu zespół trenera Batorskiego prowadził 55:46, a w ostatniej odsłonie spotkania zdołał jeszcze bardziej oddalić się od groźnych rywalek.

Seria 13:3 na zakończenie rywalizacji pokazała, komu tego dnia należało się zwycięstwo. Finalnie MUKS triumfował 76:57.

Duża w tym zasługa zaledwie 17-letniej Puzio, która uzbierała 17 punktów i 7 zbiórek. Dzielnie wspierały ją Dymała (15 punktów, 4 asysty) i Burzyńska (14 punktów, 4 zbiórki). Wśród pokonanych 17 oczek zapisała na swoim koncie Wojdalska, a double-double mogła pochwalić się Ratajczak (11 punktów, 11 zbiórek).

Decydujące w kontekście losów spotkania mogły okazać się straty. Tych MUKS popełnił dwa razy mniej niż Lider (8 vs 16).

Swój następny mecz poznanianki rozegrają 15 stycznia, kiedy to podejmą w Hali B POSiR przy ul. Spychalskiego KS Basket Ostrovię Ostrów Wielkopolski. Tego samego dnia Lider zmierzy się z krakowskim AZS-em Politechniką Koroną.

Lider Swarzędz – MUKS Poznań 57:76
(20:15, 10:16, 16:24, 11:21)

Lider: Wojdalska 17, Urbaniak 12, Ratajczak 11, Błaszczak 6, Szuba 5, Rogulska 4, Siwińska 2

MUKS: Puzio 17, Dymała 15, Burzyńska 14, Stępińska 9, Zielińska 8, Łakoma 7, Bajus 6

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 08/01/2025 21:43
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Galopujący Koń 2025-01-09 08:26:50

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do