Reklama

Multimedalista na łopatkach. Były trener poprowadził Floorball Team do wygranej

Unihokeiści Regen Project Floorball Team Poznań po bolesnej porażce z drużyną z Łochowa wrócili do gry w spektakularnym stylu. Podopiecznym Daniela Chochowskiego pokonali KS Gorący Potok Szarotka Nowy Targ 5:2. Tym samym 11-krotni mistrzowie Polski musieli zejść z parkietu pokonani. Koncertowo zagrał Filip Łukaszewski.

Najgorzej było zacząć

Podrażnione ego poznaniaków dało o sobie znać. Choć Olimpia Łochów to murowanym pretendent do podium, to nie tak miał wyglądać ostatni mecz w stolicy Wielkopolski. Regen Project Floorball Team Poznań również marzy o medalu mistrzostw Polski, a powrócić na właściwe tory udało się drużynie w Nowym Targu. Mecz z KS-em Gorącym Potokiem Szarotką rozkręcał się jednak pomału. Początkowo żadna ze stron nie była w stanie przełamać impasu, a po pierwszej tercji na tablicy wciąż był remis 0:0.

Zobacz również: Odwetu Floorball Team nie było. Pierwsza tercja ustawiła spotkanie GALERIA ZDJĘĆ

Dopiero w 25. minucie wynik spotkania otworzył Filip Łukaszewski, wykorzystując dogranie od Krystiana Ochoty. Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa. Niecałe 120 sekund później do protokołu wpisał się Jan Jaskierski, dając lokalnym remis 1:1.

Takie wygrane budują

Ostatnia tercja to już koncert Filipa Łukaszewskiego. Były trener poznaniaków bramkarza gospodarzy pokonał jeszcze parokrotnie. Po odbyciu kary indywidualnej na parkiet powrócił w trzeciej części również Miron Łata. W 46. minucie na listę strzelców zdołał się wpisać jeszcze Rafał Kisiel. W końcówce trzykrotnie piłeczkę w sieci umieścić Filip Łukaszewski, demolując oponentów. Zespół gospodarzy walczył do końca. Niespełna minutę przed końcem do bramki trafił Konrad Pelczarski. Pośpiech nie jest jednak dobrym doradcą, a za moment spotkanie i tak zakończyło się wygraną poznaniaków 5:2. 

Chcieliśmy przede wszystkim dobrze zagrać w obronie i wygrać ten mecz, ale myślę, że nikt się nie spodziewał, że tego dnia zaprezentuję taką formę strzelecką. Zmiany kadrowe, zmiany w piątkach i dosyć spora rotacja w naszym zespole, spowodowały to, że musieliśmy się dotrzeć, ale chyba lepiej późno niż wcale, zwłaszcza w meczu z tak utytułowaną drużyną

- podsumował spotkanie Filip Łukaszewski.

Teraz poprzeczka ponownie idzie w górę. W 6. kolejce na poznaniaków czeka UKS Bankówka Zielonka, a więc obecny hegemon rozgrywek. Wraz z SKS-em Olimpią Łochów UKS otwiera stawkę. Oba zespoły nie przegrały w tym sezonie ani razu, mając na koncie po 15 punktów. Mistrzów Polski pokonać z pewnością łatwo nie będzie, lecz jest jeszcze trochę czasu na przygotowania.

Myślę, że zarówno Zielonka, jak i Łochów od kilku sezonów są o pół poziomu, jak nie o cały poziom wyżej od pozostałych zespołów. Damy z siebie wszystko i będziemy chcieli zagrać jak równy z równym, ale mamy świadomość tego, jak grają tak doświadczone zespoły ze zgranymi kadrami. Myślę, że trzeci sezon naszej drużyny nie jest jeszcze na tym samym poziomie, natomiast myślę, że będziemy się stopniowo do tego poziomu dobijać. Pewnie potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby wskoczyć na ten pułap. Czy nastąpi to w tym sezonie to nie wiem, ale sezon na dobre dopiero się rozpoczął

- dodał etatowy reprezentant Polski. 

W najbliższą sobotę, 22 listopada, poznaniacy rozegrają zaległy mecz ze Smokami Kraków. Tydzień później podejmą na własnym terenie wspomnianych liderów rozgrywek. 

KS Gorący Potok Szarotka Nowy Targ – Regen Project Floorball Team Poznań 2:5 (0:0, 1:1, 1:4)

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 17/11/2025 19:50
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do