
Koszykarze Enei Basketu Poznań w jednym są konsekwentni. O losach ich meczów decydują w końcówych minutach meczów. Tak było ostatnio w Pelplinie, tydzień wcześniej w Poznaniu i tak było w hali AWF w sobotni wieczór. Podopieczni Przemysława Szurka zapewnili sobie kolejne zwycięstwo wygrywając z Weegree AZS-em Politechniką Opolską w ostatnich 120 sekundach.
Początek meczu należał do zespołu z Opola, który prowadził 7:2. Trójki Michała Samsonowicza i Rafała Szpakowskiego pozwoliły Enei odrobić straty i uzyskać dodatni bilans 18:17), ale tylko na moment. Koszykarze AZS-u po pierwszej kwarcie mieli na koncie o 5 punktów więcej (23:18).
Na początku drugiej odsłony straty poznaniaków były jeszcze większe. Krzysztof Kempa i Austin Lawton sprawiali Basketowi sporo problemów i prowadzili 27:18. W Baskecie pierwsze skrzypce grało trio Piotr Wieloch, Mikołaj Stopierzyński i Michał Samsonowicz. Dzięki kilku dobrym akcjom gospodarzy Politechnika Opolska schodziła do szatni już tylko z dwupunktową zaliczką (42:40).
Po zmianie stron gra długo była bardzo wyrównana i po trzeciej kwarcie trudno było wskazać zespół zdecydowanie lepszy. Trzeba jednak przyznać, że cały czas na prowadzeniu byli opolanie. Zespół Przemysława Szurka nie wyszedł na prowadzenie ani razu. W czwartej kwarcie goście prowadzili już 75:67 i wydawało się, że trudno będzie poznaniakom odwrócić losy meczu. Ale dla Basketu nie ma rzeczy niemożliwych. W końcówce drużyna znacząco poprawiła grę w defensywie. W ostatnich czterech minutach rywalizacji AZS rzucił tylko... jeden punkt, a Enea Basket poczuła szansę na wygraną. Punktował Michał Samsonowicz i ostatecznie to gospodarze wygrali 79:76. Ważną rolę odegrał w końcówce Jan Jakubiak i to on pojawił się ze szkoleniowcem na konferencji prasowej.
To są takie małe rzeczy, których kibic nie widzi, ale odegrał on jedną z kluczowych ról w końcówce czwartej kwarty. Jego determinacja nie pozwoliła drużynie z Opola myśleć o tym, jak rozegrać akcję. Cieszę się, że wygrywamy drugi mecz z rzędu i cóż – publiczność poznańska jest zawsze mile widziana, bo emocje, których im dostarczamy, będą pamiętać na długo
– powiedział trener Przemysław Szurek.
Mecz się zaczął źle dla nas, bo szybko Opole wyszło na prowadzenie i tak już było przez większość gry. W końcówce to my osiągnęliśmy przewagę i tak naprawdę charakter zdecydował o tym, że to my wychodzimy z tego spotkania zwycięsko
– dodał skrzydłowy Enei Basketu, Jan Jakubiak.
Była to dziesiąta wygrana Enei Basketu w sezonie. Przynajmniej do niedzieli poznaniacy będą liderami 1. ligi. Swój ostatni mecz w tym roku kalendarzowym rozegrają za tydzień w niedzielę we Wrocławiu.
Enea Basket Poznań – Weegree AZS Politechnika Opolska 79:76 (18:23, 22:19, 19:19, 20:15)
Punktowali dla Enei: Samsonowicz 18, Wieloch 15, Rosiński 10, Stopierzyński 9, Adamczyk 8, Perzanowski 7, Mąkowski 5, Szpakowski 5, Fraś 2
Punktowali dla Weegree: Rutkowski 27, Lawton 17, Kempa 14, Kobel 10, Pułkotycki 6, Białachowski 2
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie