
Za 75 dni rozpocznie się jubileuszowa, 30. edycja tenisowego Challengera z cyklu ATP Tour - Enea Poznań Open. Organizatorzy turnieju przygotowali specjalne zestawienie TOP30 tenisistów, którzy grali w Poznaniu i zajmowali najwyższe miejsca w rankingu ATP. Lista jest imponująca, bo są na niej liderzy światowego rankingu, triumfatorzy turniejów wielkoszlemowych, czy mistrzowie olimpijscy. Wojciech Fibak, twórca wydarzenia, nie ma wątpliwości, że o poznańskim challengerze można mówić „To turniej gwiazd”.
W trzydziestu edycjach challengera rozgrywanego na kortach Parku Tenisowego Olimpia oglądali tenisistów, którzy osiągali szczyty w światowym tenisie. Trzech z nich: Marat Safin, Jewgienij Kafielnikow i Juan Carlos Ferrero zostawali później numerami jeden na świecie.
Trudno wymienić wszystkich, którzy byli w rankingu w pierwszej, czy drugiej dziesiątce, a którzy grali w Poznaniu. To był pierwszy turniej w Polsce, w którym można było wywalczyć punkty do rankingu ATP. A to jest dla tenisistów najważniejsze. Cieszę się, że zostałem twórcą takiego turnieju, który jest teraz marką i jest bardzo ceniony w gronie challengerów ATP
- przyznaje Wojciech Fibak.
W rankingu TOP30 przygotowanym na 30. Enea Poznań Open jest aż 17 tenisistów, którzy osiągnęli w swojej karierze miejsca w czołowej dziesiątce rankingu ATP. Poza wcześniej wspomnianymi to: Casper Ruud (obecnie 6. w rankingu), Gilles Simon, Alberto Berasategui, Nicolas Massu, Pablo Carreno Busta, Felix Mantilla, Arnaud Clement, Lucas Pouille i oczywiście Polak Hubert Hurkacz, który triumfował w Poznaniu w 2018 roku.
Patrząc, jak potoczyły się kariery uczestników Poznań Open, to na pewno nie sposób nie wspomnieć, że byli tutaj: Kafielnikow, del Potro, Robredo, Goffin, Grosjean czy Rosset. W 1993 roku na kortach Parku Tenisowego Olimpia wygrał Włoch Andrea Gaudenzi, który dzisiaj jest prezydentem ATP. Pamiętam ten finał, on też był później w TOP20 rankingu. W pamięci utkwił mi także Marat Safin. Co ciekawe nie zdołał zwyciężyć w Poznaniu, bo wyeliminował go Michał Chmela. To była wtedy absolutna sensacja
- wspomina Fibak, który chwali też inne aspekty:
Na pewno wyjątkowa jest poznańska publiczność. Trybuny nie zapełniają się tylko na finale, ale praktycznie od pierwszego dnia jest bardzo dużo kibiców. W ubiegłym roku od pierwszego meczu świetnie wspierali Maksa Kaśnikowskiego, zwycięzcę Enea Poznań Open. Ale zwróciłbym uwagę także na zainteresowanie wydarzeniem ludzi szeroko pojętego biznesu i sportu. Gościliśmy w Poznaniu: Ryszarda Szurkowskiego, Andrzeja Grubbę, Zbigniewa Bońka, czy Mariusza Czerkawskiego.
Tegoroczna edycja Enea Poznań Open odbędzie się w dniach 15-21 czerwca i takzże można spodziewać się tenisistów mających potencjał do bycia w światowej czołówce. Właśnie ruszyła sprzedaż biletów na Enea Poznań Open. Już dzisiaj można zapewnić sobie wstęp na wszystkie turniejowe dni. Organizatorzy przygotowali też okolicznościowy bilet kolekcjonerski. Nie lada gratka dla sympatyków tenisa, ponieważ nabywcy takiego biletu otrzymają go
z autografem ubiegłorocznego triumfatora Maksa Kaśnikowskiego. Polak, który w 2024 roku zadebiutował w turnieju głównym US Open potwierdził już, że przyjedzie do Poznania, by bronić mistrzowskiego tytułu.
TRZYDZIESTKA NA TRZYDZIESTKĘ, CZYLI TOP30 TENISISTÓW, UCZESTNIKÓW ENEA POZNAŃ OPEN (IMIĘ I NAZWISKO, NAJWYŻSZE MIEJSCE W KARIERZE):
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie