Reklama

Nowi trenerzy, lepsza atmosfera i więcej poznaniaków. Kadra kanadyjkarzy po pierwszym zgrupowaniu

Kanadyjkarze reprezentacji Polski zakończyli pierwsze zgrupowanie pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego. Sergij Bezuglij, Michał Śliwiński i Marcin Grzybowski w portugalskim Mina de Sao Domingos pracowali z grupą 14 zawodników. Pięciu z nich to kajakarze z poznańskich klubów.

Zgrupowanie reprezentacji Polski kanadyjkarzy w Mina de Sao Domingos trwało trzy tygodnie. Nowy trener główny tej grupy kadrowej, Ukrainiec Sergij Bezuglij nie jest anonimową postacią w świecie kajakowym. Przed laty był reprezentantem Ukrainy, startował też w barwach Azerbejdżanu. Po zakończeniu kariery sportowej został trenerem i pracował w obu wymienionych państwach. Ostatnio natomiast był szkoleniowcem jednego z brytyjskich klubów.

Cieszę się, że otrzymałem szansę od PZKaj i będę starał się przekazywać zawodnikom całą swoją wiedzę i doświadczenie. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę. Stanowisko trenera reprezentacji Polski to bardzo odpowiedzialna praca. Co więcej, dla mnie ma to podwójne znaczenie, ponieważ mój dawny szkoleniowiec Aleksander Kolybelnikow wcześniej również prowadził biało-czerwonych. Dlaczego czuję podwójną odpowiedzialność: przed Polską i przed trenerem

– mówi nowy szkoleniowiec polskich kanadyjkarzy.

Jego asystentami zostali Michał Śliwiński i był zawodnik Posnanii Marcin Grzybowski.

Wszyscy mamy taką samą koncepcję. Serhii wniósł trochę świeżości, bo współpracował z mistrzami olimpijskimi, a także w innych reprezentacjach poza Polską. Dodaje więc trochę takiego doświadczenia. Marcin też ma swoje spostrzeżenia i podczas wspólnych zebrań dochodzimy do wspólnych decyzji.
Poprawiamy niuanse, ale jeśli chodzi o główną koncepcję, czy plany treningowe, to patrzymy
na to jednym, wspólnym okiem

- zapewnia Michał Śliwiński, asystent ukraińskiego trenera, dwukrotny medalista olimpijski, który medale w Seulu i Barcelonie zdobywał dla ... ZSRR i Wspólnoty Niepodległych Państw. 

Zmiany kadrowe

Kadra liczy obecnie 14 kanadyjkarzy. Wśród nich jest m.in. najlepszy od kilku sezonów Polak, dwukrotny olimpijczyk, medalista mistrzostw świata i Europy Wiktor Głazunow.

Pracuję między innymi na dużych objętościach, uwzględniając technikę wiosłowania, siłę i stabilizację. Najważniejsze jednak, że jestem zdrowy i z optymizmem czekam na pierwsze ściganki

- relacjonował ze zgrupowania szósty zawodnik Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. 

Na zgrupowaniu są też m.in.: mistrz świata Oleksij Koliadych, Aleksander Kitewski, czy Norman Zezula, który nie mógł dojść do porozumienia z poprzednim trenerem Markiem Plochem. 

Do kadry wrócił też Łukasz Witkowski z Posnanii i nie jest jedynym kanadyjkarzem z naszych lokalnych klubów, który zyskał uznanie w oczach nowego sztabu. Są też zdolni młodzi zawodnicy, medaliści międzynarodowych regat w kategoriach młodzieżowych: Gracjan Michalak i Krystian Hołdak z AZS-u AWF-u Poznań, ich klubowy kolega Piotr Kujawa oraz Kacper Filipczak z Posnanii. 

Wreszcie dobra atmosfera

To, co cieszy, to poprawa atmosfery w grupie kanadyjkarzy. W poprzednich sezonach pracowali z trenerem Markiem Plochem razem z grupą kanadyjkarek. I finalnie okazało się to nie najlepszym rozwiązaniem. W grupie dochodziło do wielu konfliktów, teraz jest zdecydowanie inaczej.

Atmosfera w naszej kadrze jest bardzo dobra.  Zawodnicy sami to podkreślają. Tym bardziej, że nie mamy żadnych problemów organizacyjnych, czy z dyscypliną. Wszystko jest w jak najlepszym porządku, współpraca przebiega naprawdę dobrze. Ten pierwszy etap można praktycznie uznać za udany. Drugi będzie już inny, na większych obciążeniach, krok po kroku będziemy zwiększać intensywność

- mówi Michał Śliwiński.

Cel - LA 2028

Całej grupie przyświeca jeden cel - jak najlepsze przygotowanie się do igrzysk olimpijskich w 2028 roku. 

Pracujemy po to, by jak najlepiej przygotować się nie tylko do najbliższego sezonu, ale również igrzysk olimpijskich w Los Angeles. To jest bowiem długofalowy cel naszej kadry. Nie chcemy forsować zawodników. Oczywiście pik formy będziemy szykowali w każdym sezonie na sierpień, kiedy są imprezy mistrzowskie, w których czołowa szóstka powinna być w strefie medalowej. To będą jednak poszczególne kroki do 2028 roku i igrzysk w Los Angeles

- tłumaczy Michał Śliwiński. 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 28/01/2025 14:39
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do