Reklama

Pierwszy seniorski triumf w PŚ, zmiana klubu i MŚ za pasem

Julia Nowak po raz pierwszy wygrała zawody seniorskiego Pucharu Świata w taekwondo olimpijskim. Dla zawodniczki OŚ AZS Poznań to dobry prognostyk przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. Nie, to nie pomyłka. Jedna z najbardziej obiecujących polskich taekwondzistek zmieniła właśnie klubowe barwy i jest już zawodniczką AZS-u.

Turniej w Podgoricy był ostatnią szansą na sprawdzenie formy przed mistrzostwami świata, z której skorzystała Julia Nowak. Jak przyznała, zawody w Czarnogórze potraktowała treningowo - mimo to wyjechała z Podgoricy bez przegranej rundy, pokonując w zmaganiach w kategorii do 73 kg 2:0 zarówno Niemkę Ilaydę Kurkac, jak i Hiszpankę Julię Fernandez Ismę. Do finałowego pojedynku nie przystąpiła Chorwatka Matea Kolovrat.

Na te zawody pojechałam w ciężkim treningu. Przygotowuję się do mistrzostw świata, nie miałam żadnego odpuszczania przed tymi zawodami, pojechałam na nie raczej jak na trening, żeby przećwiczyć poszczególne zadania z trenerem, poczuć walkę i cieszę się, że udało się zrealizować te cele, a przy okazji wpadł złoty medal do kolekcji

- powiedziała zawodniczka, która startowała już parokrotnie na seniorskich zawodach międzynarodowych i nawet zdobywała medale - ten był jednak pierwszym złotym. Stanowi to dobry prognostyk przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w chińskim Wuxi, ale tam można się spodziewać już najmocniejszych zawodniczek.

Można przewidzieć, z kim się walczy - ale to jest totalnie nie w moim stylu i ja nie lubię tego analizować. To nie wpływa na mnie dobrze - wolę wiedzieć, z kim walczę, dzień przed, gdy wychodzą rozpiski. Nie skupiam się na tym, tylko na sobie - ze względów mentalnych. Taktykę układam w dzień walk, na rozgrzewce - trener mi mówi, co dana przeciwniczka robi i wtedy trochę taktykę układam pod nią, ale staram się narzucać swój styl, walczyć po swojemu, a jedynie przygotowuję się na niektóre rzeczy, których mogę się po danej rywalce spodziewać

- zdradziła Julia Nowak, która niedawno zmieniła klubowe barwy. Przeszła z Szakala Jeżyce do OŚ AZS Poznań. W praktyce jednak trenuje wciąż w Chorwacji. W ubiegłym roku trafiła do ośrodka TKD Marjan, który uchodzi za jeden z najlepszych na świecie. Jak przyznaje zawodniczka, te treningi udaje jej się powiązać z obowiązkami członkini polskiej Kadry Narodowej.

Dużo rzeczy sobie poukładałam, a na początku nie było to łatwe, żeby to rozdzielić - w Polsce wygląda to jednak zupełnie inaczej niż w Chorwacji. Ja nic nie narzucam trenerowi kadry, że można coś zmienić - dostosowuję się do tych wyjazdów, które są obowiązkowe, jestem z trenerem kadry w stałym kontakcie, on też mnie wspiera, więc nie ma żadnego problemu

- powiedziała po swoim sukcesie w Podgoricy Julia Nowak, która niedawno otrzymała także wsparcie z fundacji Pho3nix, której ambasadorką jest jedyna obecnie polska członkini MKOl, Maja Włoszczowska, a z którą współpracują też między innymi Aleksandra Mirosław czy Julia Damasiewicz.

W sumie polscy taekwondziści w zawodach w Czarnogórze wywalczyli trzy medale - wśród seniorów oprócz złota Julii Nowak wpadło też srebro Filipa Żywarskiego z ULKS-u Andros Puławy, a rywalizacji juniorów srebro wywalczył Filip Szeja, zawodnik AZS AWF Poznań, w tych zawodach jako reprezentant niemieckiego TG Wörth/Essenbach, w którym trenuje na co dzień.

-

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 14/10/2025 18:25
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do