Reklama

Polski pojedynek w pierwszej rundzie. Zmiany w drabince

W sobotę wieczorem w Parku Tenisowym Olimpia rozlosowano drabinki gry pojedynczej zarówno eliminacji, jak i turnieju głównego ATP Challenger 100 Enea Poznań Open. W niedzielę o godzinie 10.30 na kortach w Lasku Golęcińskim początek rywalizacji – tego dnia zaprezentuje się trzech Polaków, którzy powalczą o miejsce w turnieju głównym.

W ostatniej chwili zaszły zmiany na liście uczestników Enea Poznań Open 2025. Skorzystał na tym m.in. Daniel Michalski, który miał zagrać w głównej drabince dzięki dzikiej karcie otrzymanej od organizatorów. 25-latek jednak dostał się dzięki
rankingowi ATP, więc zwolniła się jednak specjalna przepustka. Tę dyrektor turnieju Krzysztof Jordan przekazał Alanowi Ważnemu, czyli nie dawnemu polskiemu zwycięzcy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa w juniorskiej grze podwójnej. 18-
latek z Rzeszowa miał początkowo zagrać w eliminacjach, ale wskoczył od razu do turnieju głównego. Utalentowany gracz w sobotę przed południem trenował w Parku Tenisowym Olimpia wraz z Maksem Kaśnikowskim. Ten ostatni przyjechał bronić tytułu wywalczonego przed rokiem, kiedy jako trzeci Polak w historii okazał się najlepszy w poznańskim challengerze.

Polak w drugiej rundzie - to już pewne

W sobotę wieczorem odbyło się losowanie gry pojedynczej. Maks wpadł na rozstawionego z numerem 4 Filipa Misolicia. Austriak niedawno był w trzeciej rundzie wielkiego szlema w Paryżu, gdzie przegrał z Novakiem Djokoviciem. Los sprawił, że w pierwszej rundzie dojdzie do polskiego pojedynku – Michalski zmierzy się bowiem z Tomaszem Berkietą. Ten ostatni, który zagra dzięki dzikiej karcie, w poniedziałek będzie wracał do Polski, bo w niedzielę wieczorem zagra w finale gry pojedynczej turnieju ITF M15 we włoskiej Mesynie na Sycylii. W piątek wygrał tam już debla. Należy się zatem spodziewać, że dopiero we wtorek zmierzy się w stolicy Wielkopolski z Michalskim.

Czwarty z Biało-Czerwonych – Alan Ważny walczyć będzie z Sumitem Nagalem z Indii, który lubi odwiedzać naszą imprezę. Z jedynką rozstawiony będzie ostatecznie Chilijczyk Cristian Garin, który trafił na byłego zwycięzcę Enea Poznań Open - Aleksieja Watutina, który był najlepszy w 2017 roku. Warto dodać, że w głównej drabince znajduje się trzech takich graczy, bo jeszcze doliczyć należy Kaśnikowskiego (2024), a także Mołdawianina Radu Albota (2016).

Zanim jednak w poniedziałek ruszy turniej główny, będziemy emocjonować się eliminacjami, które ruszają w niedzielę o godzinie 10.30. Stawką rywalizacji 24 tenisistów będzie sześć miejsc w głównej drabince. Aby się w niej znaleźć, należy
wygrać dwa pojedynki - jeden w niedzielę i jeden w poniedziałek. Na niedzielę zaplanowanych jest 12 gier, a publiczności w Parku Tenisowym Olimpia zaprezentuje się trzech Polaków.

Poznaniak jako pierwszy

Na korcie centralnym rywalizację rozpocznie starcie Jaszy Szajrycha z Grunwaldu Poznań, który wygrał w Lasku Golęcińskim tydzień temu prekwalifikacje, z Niemcem Matsem Rosenkranzem. Po nim wyjdzie Miłosz Sroka, czyli przedstawiciel gospodarzy – Parku Tenisowego Olimpia. On także brał udział w prekwalifikacjach, a ostatecznie
w sobotę otrzymał dziką kartę do eliminacji po przesunięciu do głównej drabinki Alana Ważnego. 22-latek zmierzy się z Amerykaninem Toby Kodatem. Następnie będziemy mieli konfrontację byłego finalisty Enea Poznań Open – Niemca Rudolfa Mollekera z Argentyńczykiem Juanem Pablo Pazem. A na koniec dnia trzeci z Biało- Czerwonych, Alan Bojarski, walczyć będzie z Brazylijczykiem Mateusem Alvesem. Równolegle na kortach numer 1 i 2 odbędzie się pozostałych osiem gier. 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Źródło: informacja prasowa
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do