
Derby zawsze wzbudzają dodatkowe emocje, nie inaczej było w zaległym meczu 23. kolejki 2. ligi koszykarzy, w którym Enea Basket Poznań podejmowała inny lokalny zespół Pyrę AZS Szkołę Gortata Poznań. Drugi raz w tym sezonie lepsza okazała się drużyna Pyry AZS.
Początek spotkania należał do koszykarzy Enei Basketu, którzy po kolejnych punktach Mateusza Roszczki prowadzili 11:4. Wystarczyła jednak chwila, dwie wymuszone straty gospodarzy, punkty Pawła Wiśniewskiego i Igora Fiedosewicza i było już tylko 13:11. Wciąż lekką przewagę mieli podopieczni Cezarego Kurzawskiego, którzy pierwszą kwartę wygrali 19:15.
W drugiej kwarcie sytuacja wyglądała podobnie. Co koszykarze Pyry AZS doszli rywali na dwa punkty, to Enea się motywowała i zwiększała różnicę do sześciu oczek (dobrze grali m.in. Szymon Buczkowski i Remigiusz Pawlicki). Po celnym rzucie Szymona Wagnera Enea Basket prowadziła już 31:22. Wystarczyły jednak dwa rzuty za trzy Pyry (Oskara Szydlika i Patryka Plewińskiego) i znów goście byli blisko remisu. Do przerwy Enea wygrywała 42:35.
Trzecia kwarta rozpoczęła się wymianą ciosów w postaci celnych trójek. Po jednej stronie trafiali Roszczka i Wagner, po drugiej Wiśniewski, ale cały czas gospodarze utrzymywali przewagę. Im bliżej było końca tej części spotkania, tym ta przewaga topniała. Przed ostatnią częścią gry mieli dwupunktową zaliczkę (57:55).
Celna trójka Oskara Szydlika w ostatnich sekundach trzeciej kwarty jakby dodała skrzydeł koszykarzom Pyry, którzy ostatnią część spotkania rozpoczęli od serii 7:0 nie pozwalając Enei przez trzy minuty zdobyć punktów. Pyra wyszła na prowadzenie i nie oddała go do końca. Na trzy i pół minuty przed końcem, po kolejnych punktach Fiedosewicza i Szydlika (pięć celnych rzutów za trzy) goście mieli już o 11 punktów więcej (59:70). Ostatecznie wygrali 77:69 i odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu.
Gratuluję całemu zespołowi tego zwyciestwa. W pierwszej połowie zostaliśmy zdominowani na tablicach i przez to nie mogliśmy złapać naszego rytmu. W przerwie kilka słów powiedziałem w szatni i w drugiej połowie zobaczyłem inny zespół. Większą energię w obronie i mądre decyzje w ataku. Przez to zniwelowaliśmy straty i wyszliśmy na prowadzenie, którego nie oddaliśmy do końca meczu. Derby są nasze i z tego powodu bardzo się cieszymy. Podtrzymaliśmy serię zwycięstw i wszyscy dołożyli się do tego zwycięstwa. Chciałbym wyróżnić Oskara Szydlika i Igora Fiedosewicza, którzy zagrali swoje najlepsze mecze w tym sezonie
- powiedział Tomasz Semmler, trener Pyry AZS Poznań.
Zespół Pyry z dorobkiem 38 punktów zajmuje w tabeli grupy D drugiej ligi 5. miejsce, Enea Basket Poznań jest na pozycji 8. (32 punkty).
W następnej kolejce ponownie dojdzie do derbów Poznania i regionu. Pyra AZS podejmie Wiarę Lecha (24 lutego o godzinie 20.30), a Enea Basket pojedzie do Pleszewa (15 lutego, godz. 17.00).
Enea Basket Poznań - Pyra AZS Szkoła Gortata Poznań 69:77 (19:15, 23:20, 16:20, 12:22)
Punkty dla Enei: Szymon Buczkowski 18, Mateusz Roszczka 16, Remigiusz Pawlicki 15, Szymon Wagner 11, Jakub Kołodziński 5, Patryk Buława 4
Punkty dla Pyry AZS: Oskar Szydlik 22, Igor Fiedosewicz, Paweł Wiśniewski 12, Bartłomiej Lefek 9, Patryk Plewiński 6, Maciej Włodarczyk, Mikołaj Kwiatkowski 4, Adam Stefanowicz 3
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie