Reklama

Magda Linette po zwycięstwie z Coco Gauff: To wyjątkowe uczucie

Magda Linette gra zdecydowanie najlepszy swój tenis w tym roku. W turnieju WTA rangi 1000 w Miami poznanianka wyeliminowała kolejną wyżej notowaną rywalkę. Dużo wyżej, bo Coco Gauff to obecnie 3. rakieta świata. Ale i ona nie znalazła sposobu na tenisistkę AZS-u Poznań. Linette wygrała bez straty seta i pierwszy raz w karierze awansowała w tym turnieju do ćwierćfinału.

Magda Linette gra w Miami świetnie. Wygrała już trzy spotkania mecze, eliminując kolejno: Anastazję Pawluczenkowę, Jekatierinę Aleksandrową i Lindę Fruhvirtovą. Tenisistka AZS-u Poznań nie straciła w tych meczach ani jednego seta.

W starciu z Coco Gauff faworytką jednak nie była. Amerykanka, która w drodze do 1/8 finału wyeliminowała Sofię Kenin i Marię Sakkari to numer 3 światowego rankingu WTA, która z poznanianką jeszcze nigdy nie przegrała. 

Wiara i dokładność w pierwszym secie

Poznanianka rozpoczęła mecz z animuszem. Było widać pewność w uderzeniach i poruszaniu się po korcie. Gauff miała duże problemy z odbiorem pierwszego serwisu Linette, która już w trzecim gemie przełamała Amerykankę (2:1). Po chwili zawodniczka AZS-u wygrała kolejnego gema przy swoim serwisie i była bliska podwójnego przełamania. Gauff wyszła jednak z opresji. Momentami Linette grała wręcz perfekcyjnie. Prowadząc 5:4 walczyła, by jak najszybciej zakończyć pierwszego seta. Przy pierwszej piłce setowej się pomyliła, ale przy drugiej zagrała odważniej i zdobyła punkt. I niespodziewanie prowadziła z Amerykanką 1:0.

Zacięty drugi set

Początek drugiej partii należał do rywalki, która grała już dokładniej i przełamała Linette (2:0). Poznanianka jednak odrobiła stratę. W jej grze pojawiło się nieco więcej błędów, ale te popełnia też Gauff. Najpierw Polka wyrównała na 2:2, a po chwili przełamała Amerykankę i prowadziła 3:2. To efekt m.in. dobrej gry przy siatce. Amerykanka wyrównała na 3:3, ale Magda wciąż grała pewnie. Gauff ponownie nie mogła się wstrzelić serwisem, a po trzech kolejnych piłkach tańczących na taśmie broniła break pointa. I poległa, bo return Magdy był perfekcyjny. Poznanianka prowadziła już 5:4. I nie wypuściła takiej szansy z rąk. Od stanu 15:30 grała już bezbłędnie i wyeliminowała faworytkę z turnieju wygrywając 6:4, 6:4. 

To bardzo wyjątkowe uczucie. Pokonanie Coco to coś bardzo ważnego, bo to bardzo trudna rywalka. Bardzo dziękuję za doping, dziękuję kibicom z Polski

- powiedziała Magda Linette i dodała:

Myślę, że Coco czuła presję. Kluczowe było utrzymanie przeze mnie dobrego serwisu, dobrego procentu pierwszego podania. I cieszę się, że w ważnych momentach tego spotkania to utrzymałam.

Z kim o półfinał?

 Rywalką Magdy Linette w walce o półfinał będzie numer sześć światowego zestawienia, mająca polskie korzenie Włoszka Jasmine Paolini, która w ćwierćfinale wygrała z Naomi Osaką.

Kolejna bardzo trudna rywalka, ale jestem gotowa. Mam nadzieję, że poziom, jaki zaprezentowałam dzisiaj pokażę także jutro. 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 24/03/2025 23:48
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do