
Koszykarze Enei Basketu Poznań zwyciężyli z KSK Qemetica Notecią Inowrocław 80:63. Dopisał nie tylko wynik sportowy, ale i frekwencyjny, bo na trybunach pobito rekord tego sezonu. Dzięki tej wygranej poznaniacy zajmują aktualnie trzecie miejsce w ligowej tabeli z zaledwie punktem straty do pierwszego miejsca.
Pierwsze dwie akcje punktowe to popis gości, ale prowadzenie przyjezdnych trwało zaledwie minutę i osiemnaście sekund. Później podopieczni Przemysława Szurka zaliczyli największą serię punktową w całym starciu i ze stanu 0-4 wyszli na 12-4 pokazując, kto w tym spotkaniu ma miano faworyta.
Weszliśmy w ten mecz z bardzo dobrą energią, wygrana pierwsza kwarta, gdzie w meczach przegranych przegrywaliśmy te pierwsze 10 minut. Mieliśmy świadomość, że pierwsza piątka musi dać taki impuls. To nam się udało. Naprawdę fajnie się grało przy pełnych trybunach i wygraliśmy to spotkanie defensywą. Jeśli utrzymamy wyniki poniżej 80 punktów, to jesteśmy w stanie wygrać z każdym w tej lidze
- mówił po spotkaniu Piotr Wieloch
Ta różnica punktowa oscylowała w granicach ośmiu oczek przez długi czas. Dopiero w trzeciej kwarcie ponownie gospodarze dorzucili parę oczek z rzędu, a dokładnie osiem, po kilku akcjach, w których ekipa z Inowrocławia musiała ratować się faulem, co kończyło się rzutami osobistymi, także takimi, po zaliczonych punktach. Po tej serii poznaniacy osiągnęli aż 17 punktów przewagi, co było najwyższym prowadzeniem w meczu. Kilkukrotnie Enea Basket był bliski przebicia tej granicy, jednak to się nie udało, ale cały czas trzymał na dystansie zespół gości i ostatecznie wygrał 80:63.
Było mnóstwo naszych kibiców, pobiliśmy rekord frekwencji w tym sezonie, przyjechało sporo przyjezdnych, za co dziękuję. Okazałe zwycięstwo, odrobiliśmy straty z dwumeczu, ale co bardzo mnie cieszy - widać efekty naszych treningów. Ostatnio dużo czasu poświęciliśmy na defensywę i teraz widać to po wyniku - straciliśmy tylko 63 punkty.
- wymieniał powody do zadowolenia trener poznaniaków, Przemysław Szurek.
Kapitalne zawody zagrał Piotr Wieloch, który nie dość, że był najlepiej punktującym zawodnikiem na parkiecie, to w dodatku był aż 10 razy faulowany. Wojciech Fraś zaliczył 12 zbiórek, a bliski double-double był Konrad Rosiński, który skończył mecz z 10 punktami i 9 zbiórkami. Po raz kolejny poznaniacy pokazali, że są dobrze zgranym kolektywem, a aż dziewięciu z dwunastu koszykarzy w kadrze meczowej zaliczyło co najmniej 10 minut na parkiecie.
W tej lidze jeśli dobrze bronisz, to zawsze jesteś wysoko w tabeli. Można czasami gdzieś przypudrować słabszą postawę w ofensywie, bo dzisiaj nie byliśmy jacyś dobrze dysponowani w ofensywie, a i tak zdobyliśmy 80 punktów. W naszym przypadku jeśli defensywa i zbiórka dobrze funkcjonują - to oznacza zwycięstwo
- komentuje sytuację w tabeli trener poznaniaków.
W połowie czwartej kwarty, gdy wynik był już bezpieczny doszło do niebezpiecznego starcia. Wojciech Fraś zderzył się z jednym z rywali będąc bez ruchu, z kolei koszykarz z Inowrocławia wpadł z niego z impetem, a u lidera poznaniaków oberwało mocno kolano. Fraś na parkiet już nie wrócił w tym spotkaniu, a czy będzie mógł zagrać 10 stycznia przeciwko Kotwicy w Kołobrzegu?
W takich sytuacjach, gdy jeden zawodnik stoi, a inny wpada w niego z impetem, to zawsze są nieprzyjemne kontuzje. Trudno w tej chwili powiedzieć co to może być. Mamy nadzieję, że to po prostu stłuczenie, a nie żadne poważniejsze uszkodzenie kolana. Wojtek zagrał dziś świetne zawody, szczególnie w zbiórce. Jeśli nie mógłby z nami grać w kolejnym meczu, to byłaby ogromna strata.
- mówił o tej sytuacji na gorąco po spotkaniu Przemysław Szurek
Kolejny mecz ligowy już w najbliższy piątek w Kołobrzegu, gdzie Enea Basket zagra z tamtejszą Kotwicą. W pierwszej rundzie w Poznaniu trzynastoma punktami wygrali gospodarze. Pierwsza piłka tej potyczki zostanie wyrzucona w górę o 19:00.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie