
Mariusz Szałkowski z Klubu Sportowego Posnania został nowym trenerem kadry narodowej kanadyjkarek. Szkoleniowcem wspierającym będzie z kolei były kanadyjkarz Posnanii Daniel Jędraszko, dwukrotny olimpijczyk i czterokrotny mistrz świata. Inny były zawodnik Posnanii - Marcin Grzybowski będzie asystentem nowego selekcjonera polskiej kadry kanadyjkarzy.
Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu z pracy z kadrą zrezygnował Marek Ploch. Przez blisko trzy lata prowadził jednocześnie kanadyjkową kadrę kobiet i mężczyzn, co finalnie okazało się złym rozwiązaniem.
To, co zrobiliśmy w poprzednim trzyleciu olimpijskim, nie do końca sprawdziło się w naszym przekonaniu. Wierzymy, że powiększenie liczby trenerów podziała korzystnie na rozwój obu grup zawodniczych
– tłumaczy Adam Seroczyński, wiceprezes Polskiego Związku Kajakowego ds. sprintu kajakowego.
I trudno się z tym nie zgodzić. Męska kanadyjkowa dwójka pod wodzą Marka Plocha nie zakwalifikowała się na igrzyska, kobiety walczyły na olimpijskim torze, ale najlepsza polska zawodniczka Dorota Borowska nie trenowała z kadrą. Od wielu lat pracuje z Mariuszem Szałkowskim, oboje w styczniu 2024 roku zasilili szeregi Klubu Sportowego Posnania. Tuż przed igrzyskami trener Mariusz Szałkowski "przejął" osadę C2 500, do Doroty Borowskiej dołączyła Sylwia Szczerbińska. W finale olimpijskim Polki zajęły 5. miejsce. Wcześniej na mistrzostwach Europy w Szeged zostały wicemistrzyniami w dwójce na 200 i 500 metrów, a Borowska obroniła tytuł mistrzyni Starego Kontynentu na krótszym z dystansów. Władze PZKaj zdecydowały więc o zatrudnienu Szałkowskiego na stanowisku głównego trenera reprezentacji Polski kanadyjkarek.
Ostatnie wspólne założenia, gdzie trener prowadził dwójkę z Sylwią, przekonały nas, że to dobry kierunek. Za trenerem przemawia również doświadczenie, jak również opinie samych zawodniczek
– argumentuje wiceprezes PZKaj Adam Seroczyński.
Dla Mariusza Szałkowskiego to powrót do prowadzenia kadry kanadyjkarek. Staje przed bardzo trudnym zadaniem, bo reprezentacja jest w totalnej rozsypce.
Na pewno przybędzie obowiązków, gdyż dochodzi grupa U-23, gdzie jest sporo do zrobienia. Pojawiają się techniczne i logistyczne kwestie, ale i przede wszystkim sportowe wyzwania. Po jednym zgrupowaniu ciężko powiedzieć coś na temat potencjału grupy, aczkolwiek zebrałem pierwsze spostrzeżenia. Na pewno są to zawodniczki z dużymi możliwościami. Chciałbym zbudować silną, przyszłościową grupę. Oczywiście, potrzeba będzie cierpliwości, ale w dłuższej perspektywie chciałbym zjednoczyć całą grupę i rozpocząć dobrą pracę
– mówi Mariusz Szałkowski, który od poniedziałku przebywa z kadrą kobiet na zgrupowaniu w Cetniewie, a wcześniej, przez trzy tygodnie listopada, pracował z zawodniczkami w portugalskim Milfontes.
Od lutego przyszłego roku odpowiedzialność za grupę U-23 przejmie Sławomir Maroński, zaś w okresach przedstartowych, na czas pracy z dwójkami i jedynkami pierwszą kadrę będzie wspierać były kanadyjkarz Posnanii Daniel Jędraszko, dwukrotny olimpijczyk i czterokrotny mistrz świata.
Nowego trenera mają także polscy kanadyjkarze. Kadrę obejmie Ukrainiec Sergij Bezuglij, który w trakcie kariery zawodniczej reprezentował również Azerbejdżan. Jako trener pracował w obu krajach, a ostatnio związany był z jednym z brytyjskich klubów. Bezuglij przejmie obowiązki przejmie 1 stycznia 2025 roku, a w pracy jako asystenci będą mu pomagać byli olimpijczycy – Marcin Grzybowski, pracujący do niedawna z kadrą narodową U-23, oraz Michał Śliwiński, który w przeszłości prowadził reprezentację Polski.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie