Koszykarki Enei AZS-u Politechniki Poznań mają za sobą trudną przeprawę. Chociaż mierzyły się z ostatnim w tabeli Artego Bydgoszcz, to ledwo uniknęły porażki. Przyjezdne podyktowały trudne warunki, a jedną z bohaterek była znana lokalnym kibicom Mailis Pokk.
Koszykarki Enei AZS-u Politechniki Poznań są w tym sezonie nie do zatrzymania. Przed tygodniem podopieczne Wojciecha Szawarskiego pokonały MB Zagłębie Sosnowiec 84:78, rewanżując się za końcówkę minionych rozgrywek. Po ważnym mentalnie zwycięstwie przyszedł czas na 3. kolejkę Orlen Basket Ligi Kobiet.
Zobacz również: Mailis Pokk wraca do Poznania. Koszykarki Enei AZS-u gotowe na bój z outsiderem
Pierwsza minuta obfitowała w niecelne rzuty, aż zza łuku niemoc przełamała Malina Piasecka. Następnie swoje szanse wykorzystały Jovana Popović i Jessika Carter, a wynik od początku wskazywał na gospodynie (5:0, 10:3, 15:6). Skuteczności nie brakowało także w zbiórkach. Na pomoc bydgoszczankom rzuciła się wówczas była koszykarka Enei AZS-u, Mailis Pokk, przed którą ściany hali na Piotrowie nie mają tajemnic. Estonka, z pomocą Michałek, była bliska wyrównania, redukując różnicę do stanu 13:15. Następnie dobry fragment gry odnotowała Amelia Pawlikowska, ale gospodynie pozostawały bezwzględne w rzutach wolnych, prowadząc 26:18.
Druga kwarta upłynęła pod znakiem zrywu przyjezdnych. Dalekie od ideału były natomiast poznanianki, które niewiele rzucały do kosza. Jedno dobre wejście pod kosz Brittany Brown, to zdecydowanie za mało. Rozstrzelała się natomiast Karina Michałek, ale przewaga gospodyń dalej była spora 34:24. Swoje robiła Pawlikowska, a cenne ‘oczka’ dokładała od siebie Wiktoria Sobiech, po której kolejnym rajdzie zrobiło się już 36:40. Dobre wejście odnotowała w końcówce Carter, lecz odważne poczynania Jones i Pokk pozwoliły przyjezdnym z optymizmem spoglądać w kierunku drugiej połowy (44:41).
W trzeciej kwarcie gra podopiecznych trenera Szawarskiego dalej pozostawiała wiele do życzenia. Odsłonę otworzyła Asiah Jones, a po trójce Michałek bydgoszczankom udało się objąć prowadzenie 46:44. Strzelecka niemoc zdziesiątkowała później obie ekipy, a wynik ruszyła dopiero Jovana Popović, będąc drużynowym pewniakiem w rzutach wolnych. Serbka popisała się też rzutem zza łuku, a trójkę za moment dołożyła od siebie Wiktoria Haegenbarth. Różnica poznanianek ponownie wzrosła do 10 punktów (58:48).
Chwila spokoju nic nie dała, bowiem na finiszu spotkania znów zrobiło się nerwowo. Za odrabianie strat wzięła się Jones, a celnym rzutem popisała się Alicja Maławy. Wówczas na tablicy wyników było już tylko 60:56 dla Akademiczek. O czas poprosił Wojciech Szawarski. I chociaż zapunktowała Aleksandra Pszczolarska, to nie był koniec nerwów. Ciężko pracowały Pokk i Michałek, w efekcie na minutę przed końcem meczu AZS wygrywał tylko 69:67. Decydujący głos należał jednak do Jovanny Popović, która ustaliła wynik na 74:70.
Zrobiliśmy sobie przewagę w pierwszej kwarcie, a później daliśmy przeciwniczkom wrócić do meczu przez swoją nierozsądną grę. Zrobiło się nerwowo i tak naprawdę tego nie udało nam się do samego końca opanować. Cieszymy się jednak z wygranej. Artego Bydgoszcz postawiła naprawdę trudne warunki. Jej sposób obrony na ten mecz sprawił nam duże problemy w drugiej połowie
- powiedział po meczu Wojciech Szawarski.
Miałyśmy przewagę, ale pozwoliłyśmy bydgoskiemu zespołowi wrócić do gry, ale cieszymy się ze zwycięstwa, bo wyszarpałyśmy tę wygraną
- dodała Malina Piasecka.
W 4. kolejce poznańskie koszykarki odwiedzą miasto pierników. Wszystko to za sprawą pojedynku z Energą Toruń. Spotkanie zaplanowano na sobotę, 25 października, na godzinę 18:00. Torunianki, podobnie jak bydgoszczanki, okupują doły tabeli. Będzie to więc szansa na kolejne punkty, choć jak pokazało sobotnie spotkanie, przeciwniczek nigdy nie należy bagatelizować.
Enea AZS Politechnika Poznań – Artego Bydgoszcz (44:41)
Punkty dla Enei AZS-u: Carter 17, Pszczolarska 10, Brown 16, Popović 16, Piasecka 5, Brzustowska 3, Rutkowska 3, Haegenbarth 4
Punkty dla KS-u: Sobiech 9, Pokk 12, Jones 18, Michałek 17, Danielewicz 2, Lombard 2, Pawlikowska 8, Maławy 2
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.