Reklama

Dobra seria trwa, Enea Piłka Ręczna pnie się w górę. < Zagrałyśmy z determinacją >

Drużyna Enei Piłki Ręcznej Poznań na fali wznoszącej. Podopieczne Amelii Chmielewskiej po niezwykle emocjonującym meczu pokonały SPR Olkusz. To czwarte zwycięstwo z rzędu poznanianek w Lidze Centralnej i koniec pierwszej rundy fazy zasadniczej tegorocznego sezonu.

Początek sezonu szczypiornistki Enei Piłki Ręcznej Poznań miały fatalny.  Mecze mijały, a one długo pozostawały bez wygranej. Ale nadszedł przełomowy moment, od którego "karta się odwróciła". Był to mecz z SMS-em ZPRP I Płocki, w którym poznanianki wygrały 29:25. Było to 6 grudnia. Od tego dnia są w lidze niepokonane. Wygrały kolejno z: Handballem Gdynia, Handballem Warszawa i teraz z SPR-em Olkusz. O ile trzy pierwsze zespoły były z dolnej części tabeli Ligi Centralnej, o tyle rywalki z Olkusza są drużyną wyżej notowaną.

Początek spotkania należał do przyjezdnych, które po szybkich akcjach i celnych rzutach Marty Wroniewicz i Pauliny Kulik prowadziły 6:3. Ale Enea zaczęła odrabiać straty. Nikola Owczarek i Olha Shliukhtina dobrze spisywały się w ofensywie, co pozwoliło doprowadzić do remisu 6:6. Od tego momentu gra była bardzo wyrównana, punk za punkt. Świetnie grały w tym okresie Karina Bayrak, Milena Boryń i Olha Shliukhtina. Po kolejnej bramce tej ostatniej, Enea pierwszy raz w meczu wyszła na prowadzenie (14:13). Było to w 19. minucie spotkania. Końcówka pierwszej połowy była rewelacyjna w wykonaniu poznańskiego zespołu, który dobrze bronił i kończył ataki celnymi trafieniami. W efekcie do przerwy prowadził 22:18.

Na początku drugiej połowy szczypiornistki Enei kontynuowały dobrą grę. Nikola Owczarek raz za razem trafiała do bramki rywalek i przewaga gospodarza spotkania wzrosła do pięciu oczek (28:23). Ale po drugiej stronie nie słabła wiara w odwrócenie losów meczu. Spora w tym zasługa Aleksandry Kuźnik i Marty Wroniewicz, które grały na wysokim procencie skuteczności. Przewaga poznanianek zaczęła topnieć i na 10 minut przed końcem, po trafieniu Oliwii Solościuk stopniała do zera. Było 30:30. Poznanianki wytrzymały niezwykle nerwową końcówkę. W ważnych momentach trafiły Milena Boryń i Maja Badowska i Enea Piłka Ręczna Poznań wygrała 36:35

Jestem bardzo dumna z dziewczyn. Zdecydowaną większość meczu prowadziłyśmy - było naprawdę dobrze, utrzymywałyśmy przewagę, nawet do 5 bramek, co pokazało naszą kontrolę nad grą. Oczywiście, ostatnie 10 minut było bardzo emocjonujące, rywalki nie odpuszczały. Jednak drużyna wykazała się ogromną determinacją, do końca walczyłyśmy o każdą piłkę i dzięki temu udało nam się utrzymać przewagę. Ważne, że udowodniliśmy, że potrafimy grać pod presją i wygrywać w trudnych momentach. To zwycięstwo to efekt naszej pracy i zaangażowania

- powiedziała Amelia Chmielewska, trenerka Enei Piłki Ręcznej Poznań.

Poznanianki pierwszą rundę fazy zasadniczej rozgrywek zakończyły na 9. miejscu, do szóstego tracą zaledwie dwa punkty. Runda rewanżowa rozpocznie się już w najbliższy weekend. Zespół Enei zagra (w sobotę 1 lutego) na wyjeździe z Handballem Kielce i będzie chciał się zrewanżować za porażkę z inauguracyjnego meczu w Poznaniu. 

Enea Piłka Ręczna Poznań - SPR Olkusz 36:35 (22:18)

Bramki dla Enei: Nikola Owczarek 8, Milena Boryń 7, Olha Shliukhtina 6, Anna Grzonna 4, Karina Bayrak 4, Maja Badowska 2, Marta Giszczyńska 2, Natalia Koss 2, Ines Wosińska 1

Najwięcej dla SPR-u: Marta Wroniewicz 7, Aleksandra Kuźnik 7

 

Enei Piłki Ręcznej Poznań.

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 27/01/2025 11:09
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do