
Zespoły Enei Piłki Ręcznej Poznań i MTS-u Żory uraczyły kibiców zaciętym i ciekawym widowiskiem, ale poznańscy fani nie mieli po końcowej syrenie dobrych humorów. Podopieczne Amelii Chmielewskiej przegrały jedną bramką i w tabeli Ligi Centralnej spadły na 9. miejsce.
Zdecydowanymi faworytkami niedzielnego spotkania była drużyna gości. MTS Żory to trzeci zespół Ligi Centralnej Kobiet, który na mecz z Eneą Piłka Ręczną przyjechał z trzynastoma zwycięstwami na koncie (przy pięciu poznanianek).
Przez całą pierwszą połowę drużyna przyjezdnych nie mogła jednak narzucić swojego stylu gry. Albo prowadziła jednym trafieniem, albo był remis. Dobrze w poznańskiej ekipie mecz rozpoczęła Marta Giszczyńska, skutecznie akcje kończyła też Karina Bayrak. W 21. minucie po bramce zdobytej przez Olhę Shliukhtinę Enea PR objęła prowadzenie 11:10. Rywalki cały czas były blisko, w czym największa zasługa Aleksandry Sójki, która była nie do powstrzymania. To po jej bramce MTS Żory prowadził 13:12, ale do bramki MTS-u zdołała jeszcze trafić Natalia Koss i do przerwy niespodziewanie był remis 13:13.
Drugą połowę poznanianki zaczęły fatalnie. Przez ponad siedem minut nie potrafiły pokonać bramkarki MTS-u. W tym czasie straciły sześć goli i przegrywały 16:22. Niesamowite rzeczy na parkiecie w hali AWF działy się między 44., a 54. minutą. Enea PR zaczęła w ekspresowym tempie odrabiać straty. Szalały w ataku Giszczyńska i Bayrak, a Shliukhtina nie myliła się z linii rzutów karnych. W zespole przeciwniczek tylko Katarzyna Wyrzykowska była w tym fragmencie skuteczna (głównie z karnych), w efekcie na pięć minut przed końcem był remis 26:26. W ostatnich minutach było nerwowo i remisowo, ale to zespół z Żor cieszył się z wygranej, bo w ostatnich sekundach bramkę na 29:28 z rzutu karnego zdobyła Wyrzychowska.
Jestem zła, bo mogłyśmy ten mecz wygrać. Szczególnie, gdy odrobiłyśmy tak dużą stratę to czułam, że możemy wyjść na prowadzenie i jesteśmy w stanie zwyciężyć. My z zespołem wiemy jaką mamy wartość i miejsca w tabeli nie są dla nas istotne. Kiedy jest szansa, by mecz wygrać, to chcemy go wygrać. Dzisiaj byłyśmy bardzo blisko
- powiedziała Amelia Chmielewska, trenerka Enei Piłki Ręcznej Poznań.
Poznaniaki w tabeli Ligi Centralnej spadły na 9. miejsce, a za tydzień zagrają na wyjeździe z piątą w zestawieniu Dziewiątką Legnica.
Enea Piłka Ręczna Poznań - MTS Żory 28:29 (13:13)
Bramki dla Enei: Karina Bayrak 7, Olha Shliukhtina 6, Marta Giszczyńska 5, Natalia Koss 3, Milena Boryń 3, Paulina Sowa 2, Maja Badowska 1, Nikola Owczarek 1
Najwięcej bramek dla MTS-u: Aleksandra Sójka 10, Katarzyna Wyrzychowska 5
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie