
Już tylko trzy kolejki spotkań pozostały do zakończenia rundy zasadniczej w Hokej Superlidze, ale wciąż nie wiadomo kto zagra o medale. Pewny awansu do półfinału jest tylko Grunwald Poznań. Wiadomo już, że mecz Pomorzanina Toruń ze Stellą Gniezno nie zostanie rozegrany w pierwotnym terminie.
Starcie w Toruniu z powodu zapowiadanych intensywnych opadów deszczu został przełożony na inny termin. Pozostałe maja się odbyć, chociaż i w innych lokalizacjach prognozy nie są optymistyczne.
Optymizmu nie brakuje na pewno w obozie Grunwaldu Poznań, który jest już pewny awansu do półfinału. W sobotę podejmie na własnym boisku wciąż walczących o miejsce w strefie medalowej hokeistów Enei AZS-u AWF-u Poznań. Akademicy po ostatniej porażce z LKS-em Rogowo spadli na 5. miejsce i punkty są im bardzo potrzebne.
Nastroje w zespole są bardzo pozytywne i optymistycznie patrzymy na jutrzejszy mecz. Solidnie przetrenowaliśmy ten tydzień i jesteśmy gotowi, nie mamy już nic do stracenia, tylko możemy zyskać. Oczywiście WKS jest faworytem, ale patrząc na naszą grę jesteśmy dość nieprzewidywalną drużyną na ten moment, także wszystko się może jutro wydarzyć
- zapowiada Patryk Pawlak z Enei AZS AWF Poznań.
Wojskowi na pewno zadania AWF-owi nie ułatwią.
Spokój jest ze względu na pewne play-offy, ale napewno nie odpuścimy i będziemy walczyć o kolejne trzy punkty. Chcemy pokazać, że to my jesteśmy po raz kolejny pretendentem do zdobycia tytułu mistrza Polski
- uważa Mikołaj Głowacki z Grunwaldu Poznań.
Najgroźniejszym rywalem w walce o TOP4 dla AWF-u jest AZS Politechnika Poznańska. Zespół Dariusza Rachwalskiego znacząco zwiększył swoje szanse na awans pokonując Pomorzanina, ale wciąż nie ma nic pewnego. Na stratę punktów w wyjazdowym pojedynku z LKS-em Gąsawa nie może sobie pozwolić. Zapowiada się ciekawy pojedynek, bo w rundzie jesiennej potrzebne były karne zagrywki, w których lepsi byli laskarze z Gąsawy.
Kwestia awansu do play-off jest cały czas otwarta i w każdym meczu trzeba zbierać punkty. W Gąsawie wcale nie będzie o nie łatwo. LKS w ostatnich spotkaniach grał bardzo dobrze. Pomorzaninowi urwał punkty, z Wartą też był blisko, zabrakło jedynie skuteczności. Musimy więc być skoncentrowani i zagrać na maksimum możliwości. Pod znakiem zapytania stoi gra Mateusza Stotko, ale pozostali są gotowi do walki i bojowo nastawieni
- mówi nam Dariusz Rachwalski, trener AZS-u Politechniki.
Do interesującego meczu dojdzie także w Rogowie, gdzie miejscowy LKS podejmie Wartę Poznań. Zieloni w ostatniej kolejce zrobili duży krok w kierunku półfinału, jeśli w sobotę wygrają, to będą już pewni awansu.
Jedziemy do Rogowa z celem przypieczętowania awansu, chociaż zdajemy sobie sprawę, że to trudny teren. LKS gra do samego końca i każdemu potrafi urwać punkty, co pokazał choćby w ostatnim meczu z AWF-em. Będziemy starali się wykorzystać nasze atuty w ofensywie tak, by zdobyć komplet punktów. Nadal chcemy pracować nad skutecznością, by z coraz lepszą grą dostać się do play-off
- zapowiedział Mateusz Grochal, trener Warty Poznań.
Nastroje pozytywne, wracają do gry Waldek Rataj i Szymon Cyprych. Tak więc jedziemy do Rogowa w pełnym składzie i chcielibyśmy zdobyć punkty które pozwolą nam już jutro zapewni sobie miejsce w półfinale
- dodał Michał Wachowiak z Warty.
Rogowianie też maja jeszcze o co grać.
Nastroje przed meczem są bardzo dobre. W ostatnich dwóch kolejkach zdobyliśmy komplet sześciu punktów, dzięki którym znajdujemy się w tabeli na miejscu gwarantującym utrzymanie. Wiemy, ze Warta jest mocnym przeciwnikiem, ale wierze, że możemy zdobyć kolejne trzy punkty i zbliżyć się do utrzymania
- przyznał Adrian Krokosz z LKS-u Rogowo.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie