
Takiego początku sezonu Enei Grunwaldu Poznań chyba mało kto się spodziewał. Zarówno piłkarze ręczni pierwszej, jak i drugiej drużyny kroczą od wygranej do wygranej i są niepokonani. W Lidze Centralnej Grunwald wygrał w Koszalinie z Gwardią, a pierwszoligowa drużyna komplet punktów przywiozła z Leszna.
W Lidze centralnej dopiero początek sezonu, mecz w Koszalinie dla piłkarzy ręcznych Enei Grunwaldu był pierwszym wyjazdowym, dla Gwardii pierwszym w sezonie. Ale dla poznaniaków styl gry rywali nie był zagadką, bo sparowali z nimi przed sezonem.
W przedsezonowych sparingach zagraliśmy z nimi dwukrotnie, więc myślę, że nie jest to dla nas problem, iż nie grali w 1. kolejce. Staramy się swoją grę poprawiać i dostosować optymalnie defensywę pod przeciwnika Staraliśmy się poprawić w tygodniu naszą skuteczność rzutową. Artur Gawlik dbał o to, byśmy lepiej wykonywali rzuty karne
– mówił nam przed meczem Michał Tórz, trener Enei Grunwaldu.
I oczywiście były to ważne elementy, ale kluczowa okazała się defensywa. W pierwszej połowie spotkania nie funkcjonowała w poznańskim zespole najlepiej. Szczypiorniści Gwardii szybko objęli prowadzenie (3:1 i 6:3). Grunwald zaczął odrabiać straty po serii bramek Dawida Bujoka, który w trzy minuty bramkarza gospodarzy pokonał trzykrotnie. Na tablicy wyników pojawił się remis (8:8), tyle, że końcowe minuty pierwszej połowy należały do Gwardzistów. W ostatnich 60 sekundach dwukrotnie trafił Damian Woźniak i do przerwy było 15:12 dla zespołu z Koszalina.
Początek drugiej połowy to pogoń Grunwaldu za rywalem, która po dziesięciu minutach przyniosła oczekiwany efekt, czyli odrobienie strat (17:17). I od tego momentu to poznaniacy mieli przewagę. Spora w tym zasługa Jacka Fajfera, który w osiem minut zdobył cztery bramki. Kacper Siejek nie mylił się z karnych i poznaniacy prowadzili 26:22. Gospodarzy próbował jeszcze "poderwać" najskuteczniejszy w ich zespole Szymon Koc, ale szczypiorniści Enei dobrze bronili i nie oddali wygranej. Zwyciężyli 30:27.
To był typowy mecz walki. Chyba trochę lepiej wytrzymaliśmy to spotkanie, może też mieliśmy trochę więcej szczęścia. Zdecydowała na pewno dobra defensywa
- podsumował Mikołaj Przybylski.
Mieliśmy nadzieję, że utrzymamy tę dyscyplinę w obronie z pierwszej połowy, bo przecież straciliśmy w niej tylko 12 bramek. Niestety to się nie udało, straciliśmy w drugiej połowie 18 bramek po ewidentnych błędach w ustawieniu.
- powiedział Piotr Stasiuk, trener Gwardii Koszalin w rozmowie z TVP3 Szczecin.
Bilans Enei Grunwaldu Poznan w Lidze Centralnej to dwa mecze, dwa zwycięstwa. Równie dobrze radzi się druga drużyna, która w rozgrywkach 1. ligi też jest niepokonana. W trzecim swoim spotkaniu wgrała 32:28 z MKS-em Realem Astromal Leszno.
KSPR Gwardia Koszalin - Enea Grunwald Poznań 27:30 (15:12)
Punkty dla Enei: Dawid Bujok 6, Jacek Fajfer 6, Kacper Siejek 4, Dawid Krzywicki 3, Mikołaj Skórka 2, Antoni Wagner 2, Mikołaj Przybylski 2, Mikołaj Płoski 2, Adam Pacześny 2, Wiktor Mejza 1
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie