Reprezentacja Polski mężczyzn w hokeju na trawie zakończyła udział w mistrzostwach Europy. W ostatnim swoim meczu w niemieckim Mönchengladbach podopieczni Dariusza Rachwalskiego przegrali z Belgią 1:7. Nasz selekcjoner ma świadomość w którym miejscu jest polska drużyna narodowa, dlatego cieszy się nie tylko z udziału w turnieju, ale także z każdego meczu, bo owoce gry z takimi rywalami mają przyjść z czasem.
Udział reprezentacji Polski mężczyzn w Mistrzostwach Europy należy uznać za sukces, bo biało-czerwonych w gronie najlepszych ośmiu zespołów naszego kontynentu nie było przez osiem lat. Stresu w walce o utrzymanie się w tym gronie nie było, ponieważ w związku z powiększeniem liczby zespołów w Elicie żadna z drużyn startujących w turnieju w Mönchengladbach nie spadała do Dywizji II.
Polacy po porażkach w fazie grupowej z Anglią, Francją i Niemcami walczyli o miejsca 5-8. I tę walkę rozpoczęli od pokonania Austrii. W ostatnim meczu stanęli do walki z Belgami, którzy dość niespodziewanie nie zdołali awansować do strefy medalowej. To trzecia drużyna światowego rankingu, uczestnicy Pro League. I różnicę w starciu z Polakami było widać, chociaż były fragmenty, w których nasza drużyna walczyła jak równy z równym. Biało-czerwoni wywalczyli jednak w tym meczu tylko jeden krótki róg i to dopiero w przedostatniej minucie spotkania. Na tablicy wyników widniał wówczas wynik 7:1 dla rywali. Jedynego gola dla biało-czerwonych strzelił Gracjan Jarzyński, Belgowie mogli prowadzić jeszcze wyżej, ale z siedmiu krótkich rogów wykorzystali tylko dwa.
Czuć było, że Belgowie po nie zakwalifikowaniu się do strefy medalowej chcieli zakończyć te mistrzostwa na wysokim, 5. miejscu. Uważam, że na to co zagraliśmy w tym spotkaniu, to wynik był za wysoki. Kto oglądał to spotkanie, ten widział, że dwie kwarty zagraliśmy na remis, szkoda, że nie udało się wcześniej strzelić gola. Jestem zadowolony z tego, że dzisiaj, podobnie, jak w pozostałych spotkaniach "nie parkowaliśmy autobusu" tylko po to, by przegrać mniej. Graliśmy odważnie, tak, jak potrafimy. A że pierwsza piątka światowa jest na innym poziomie, to każdy wie
- powiedział nam Dariusz Rachwalski.
Bilans bramkowy Polaków w tych mistrzostwach to pięć zdobytych goli i 27 straconych, ale poznański selekcjoner jest daleki od krytyki. Przypomniał, że start w mistrzostwach Europy miał być cenną lekcją i taką był, bo celem nadrzędnym jest walka w kwalifikacjach olimpijskich.
Jeśli chcemy powalczyć o igrzyskach, to musimy systematycznie pracować, a nie kierować się w takich turniejach emocjonalnie. Najpierw "złapmy: takich rywali, jak Austria, Walia, Szkocja, czy Irlandia, potem Anglia i Francja. Może potem przyjdzie, a może nie przyjdzie czas, by postawić się tym najlepszym na świecie. Pracujmy systematycznie, przede wszystkim w klubach, indywidualnie i realizujmy plan jak najlepiej potrafimy
- apeluje szkoleniowiec, który zapewnia, że jest tez sporo pozytywów po tych mistrzostwach.
To na pewno nie jest nasz sufit. Jest dużo pozytywów. Wyciągnąłem z tych meczów masę informacji o nas, jako o drużynie, ale też o każdym z zawodników. Trener Holandii mówił, że bardzo dobrze wyglądaliśmy fizycznie i rzeczywiście pod tym względem wypadliśmy dobrze. Mogę być zadowolony z pracy w defensywie przy stałych fragmentach gry. Oczywiste jest mnóstwo do poprawy, ale wiemy ile i w czym mamy największe braki
- zakończył Dariusz Rachwalski.
W finale ME Niemcy pokonali Holendrów rewanżując się za finał igrzysk olimpijskich. Wtedy też potrzebne były karne zagrywki, przed własną publicznością Niemcy byli w nich lepsi wygrywając 4:1. Brązowy medal dla Hiszpanów, którzy pokonali Francję 2:0.
Polska — Belgia 1:7 (0:4)
Bramki: 0:1 Thibeau Stockbroekx (18), 0:2 Tom Boon (20-krótki róg), 0:3 Guillaume Hellin (23), 0:4 Nicolas de Kerpel (29), 0:5 Nelson Onana (39), 1:5 Gracjan Jarzyński (45), 1:6 Nelson Onana (47), 1:7 Tom Boon (54).
Ostateczna klasyfikacja ME:
Mecze Polaków w fazie grupowej:
Anglia – Polska 5:0
Francja – Polska 5:3
Niemcy – Polska 10:0
Mecze Polaków w fazie 5-8:
Austria – Polska 0:1
Belgia – Polska 7:1
Reprezentacja Polski zagrała w ME w składzie:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.