Reklama

Niespodzianka w meczu Brother MUKS-u Poznań. Fotel lidera utrzymany

Nie tak chciały zakończyć rok koszykarki Brother MUKS-u Poznań. W 13. kolejce pierwszoligowych rozgrywek przegrały na wyjeździe z Widzewem Łódź 61:59. To jednak dopiero druga porażka drużyny trenera Krzysztofa Dobrowolskiego w tym sezonie. Choć poznanianki zeszły z parkietu pokonane, to i tak pozostały liderkami zaplecza Orlen Basket Ligi Kobiet.

Dwie kwarty i dwie twarze

Koszykarki Brother MUKS-u poznań mają za sobą trudny mecz z łódzkim Widzewem. Łodzianki, chociaż zgrały bez jednej ze swoich liderek Julii Drop, to zaskoczyły lidera ze stolicy Wielkopolski. Poznanianki miały od początku spore problemy ze nieskutecznością, ale niemoc przełamała Marta Dymała. Kapitan drużyny zdołała poderwać koleżanki do walki. Po rzutach Elizy Łakomej MUKS wyszedł na prowadzenie 13:7. Po pierwszej kwarcie było 27:15.

W drugiej kwarcie zespół z Łodzi przejął inicjatywę i kompletnie zdominował drużynę MUKS-u. Poznanianki dobyły w tej części gry zaledwie 5 punktów, a straciły aż 18. W efekcie to łodzianki udały się do szatni w lepszych nastrojach, prowadząc 33:32. 

Reklama

Albo białe, albo czarne... 

Druga połowa meczu również obfitowała w skrajności. Pójść za ciosem w trzeciej odsłonie udało się koszykarkom Widzewa, które grały bardzo konsekwentnie Na posterunku była Panufnik i Kuper, lecz prym dalej wiodła Marta Stawicka. Po stronie poznanianek dwoiła się i troiła Alicja Szloser. W odpowiedzi za trzy punkty trafiła Julia Kobiella, podwyższając prowadzenie gospodyń na 46:38. Próbować sytuację próbowała w końcówce Zuzanna Winkel, jednak MUKS-iary musiały nastawić się na odrabianie strat na finiszu. 

Do samego końca dzielnie walczyły Alicja Szloser i Eliza Łakoma. Nie przełożyło się to jednak na rezultat. Dalej na prowadzeniu był Widzew i chociaż w nerwowej końcówce MUKS mógł pokusić się o odwrócenie losów spotkania, to doznały drugiej porażki w sezonie ulegając Widzewoi 59:61.

Reklama

Mimo dobrego początku nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Dużo strat, niedokładności i niecelnych rzutów sprawiło, że Widzew zbudował przewagę, której mimo walki do samego końca nie zdołałyśmy odrobić. Nie zwieszamy jednak głów — nadal utrzymujemy pierwsze miejsce w tabeli. Teraz czas na wyciągnięcie wniosków z błędów, odpoczynek i spędzenie czasu w gronie najbliższych

- podsumowała mecz Alicja Szloser.

Trzeba złapać oddech

Po intensywnej pierwszej połowie sezonu I-ligowe drużyny czeka teraz zasłużony odpoczynek. Równo na półmetku zmagań poznańska drużyna, z sumą 24 punktów, pozostaje liderem rozgrywek. Konkurencja jednak nie śpi, a takim samym dorobkiem mogą poszczycić się także koszykarki ŁKS-u Łódź. Zaplecze ekstraklasy do grania powróci od razu na początku roku. Już 4 stycznia MUKS Poznań zmierzy się na wyjeździe z AZS-em Uniwersytetem Warszawskim. A kilka dni później zagra w finałowym turnieju Pucharu Polski. O tym historycznym sukcesie można przeczytać tutaj.

Reklama

Widzew Łódź - Brother MUKS Poznań 61:59 (15:27, 18:5, 20:14, 8:13)

Punkty dla MUKS-u: Zuzanna Winkel 13, Alicja Szloser 12, Martyna Stępińska 11, Marta Dymała 8, Eliza Łakoma 8, Aleksandra Konsek 3, Alicja Witkowska 2, Marta Makuła 2

Najwięcej dla Widzewa: Marta Stawicka 17, Wiktoria Zasada 10, Natalia Panufnik 9, Amelia Kuper 9

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 20/12/2025 23:49
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do