Reklama

Na taki mecz Enea Piłka Ręczna Poznań czekała od października

Początek nowego sezonu Ligi Centralnej Kobiet okazał się wyjątkowo trudny dla Enei Piłki Ręcznej Poznań. W sobotę podopieczne Amelii Chmielewskiej pojechały do Płocka z nadzieją na komplet punktów i ucieczkę z ostatniego miejsca w tabeli.

W pierwszych siedmiu kolejkach rozgrywek Ligi Centralnej Kobiet szczypiornistki z Poznania zdobyły tylko jeden punkt. Co ciekawe ta sztuka udała im się w Radomiu, gdzie poznanianki zmierzyły się... z liderującym ELMAS-KPS-em APR-em. Wówczas po sześćdziesięciu minutach tablica wyników wskazywała rezultat 30:30 i do wyłonienia zwycięzcy niezbędne były rzuty karne. W tych Enea okazała się gorsza od APR-u, przegrywając 1:3.

W sobotnim starciu z SMS-em ZPRP Płock zespół Amelii Chmielewskiej liczył na wygraną i miał ku temu argumenty. W składzie poznańskiej ekipy znalazły się bowiem dwie najskuteczniejsze zawodniczki całej ligi – Karina Bayrak i Olia Szliuktina, a ponadto drużyna przeciwna składała się wyłącznie z zawodniczek urodzonych w 2006 roku i młodszych.

Poprawa skuteczności

O tym, że doświadczenie jest w piłce ręcznej istotne, przekonaliśmy się już na początku spotkania. Od pierwszych minut Enea narzuciła wysokie tempo, czego efektem było prowadzenie 4:1. Na parkiecie brylowała Marta Giszczyńska, a z czasem także i duet Bayrak – Szliuktina zaczął nabierać rozpędu, skrzętnie korzystając z kar dwuminutowych dla gospodyń. Do końca premierowej odsłony spotkania szczypiornistki ze stolicy Wielkopolski nie oddały już prowadzenia. Na przerwę ekipa trenerki Chmielewskiej udała się z korzystnym wynikiem 16:14. 

Nerwowo tylko momentami

Gospodynie z Płocka starały się za wszelką cenę wywalczyć drugie zwycięstwo w sezonie. Dziewięć minut po przerwie zespół trenera Jagodzińskiego doprowadził do remisu i od tego czasu gra toczyła się „bramka za bramkę". Tak było mniej więcej do 50. minuty. Końcówka bezsprzecznie należała bowiem do gości.

Seria 4:0, w trakcie której do siatki płocczanek trafiały kolejno Anna Grzona, Maja Badowska, Olia Szliuktina i Marta Giszczyńska, sprawiła, że SMS stracił nadzieję na finalny triumf. Młodym zawodniczkom nie pomogła nawet przyzwoita forma bramkarki Oliwii Wąż oraz rozgrywających Nikoli Jurek i Julii Grzesistej. Enea Piłka Ręczna Poznań zwyciężyła 29:25 i – przynajmniej do soboty – wydostała się ze strefy spadkowej.

Jestem naprawdę dumna z dzisiejszej postawy drużyny. Wszystkie zawodniczki wykazały się ogromnym zaangażowaniem, determinacją i wiarą w nasze umiejętności. To zwycięstwo jest efektem dobrej pracy na treningach. Cieszę się, że przełamałyśmy złą passę, ale nie spoczywamy na laurach – to dopiero początek i chcemy kontynuować naszą pracę, aby na stałe wrócić na właściwe tory

– podsumowała w rozmowie z naszym portalem trenerka Enei Piłki Ręcznej Poznań, Amelia Chmielewska.

Bardzo się cieszę z długo wyczekiwanego zwycięstwa, tym bardziej, ze mecz nie należał do łatwych. Jako bramkarka zawsze podkreślam, jak ogromne znaczenie ma współpraca z obroną. Po naszym ostatnim meczu mogę śmiało powiedzieć, że dzięki świetnej grze dziewczyn w defensywie miałam szansę pokazać się z najlepszej strony. Dzisiejsze zwycięstwo to nasz wspólny sukces i jestem zadowolona że wywiozłyśmy 3 punkty do Poznania

– dodała Anna Rzeczycka, która momentami była nie do pokonania.

Na kolejne emocje z udziałem poznańskich szczypiornistek przyjdzie nam poczekać do 12 stycznia. To właśnie wtedy zespół Enei Piłki Ręcznej zagra u siebie, w Hali AWF przy Drodze Dębińskiej 10c, z Handballtic Gdynia.

SMS ZPRP I Płock – Enea Piłka Ręczna Poznań 25:29 (14:16)

Bramki dla Enei: Szliuktina 9, Bayrak 6, Giszczyńska 6, Boryń 2, Sowa 2, Badowska 1, Grzona 1, Koss 1, Wosińska 1

Bramki dla SMS-u: Jurek 5, Grzesista 4, Najder 3, Pawlak 3, Pawłowska 3, Czyżewska 2, Litwiniuk 2, Żywczak 2, Uścinowicz 1

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 07/12/2024 07:51
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do