Reklama

Pyrki - KPR. Na trybunach rekord, na parkiecie bez niespodzianki GALERIA ZDJĘĆ

To był wyjątkowy mecz. Nie tylko z racji rangi pierwszoligowych derbów Wielkopolski, ale także z powodu miejsca, w którym został rozegrany. Pierwszy raz w historii piłkarki ręczne KS Pyrki Poznań o ligowe punkty walczyły w hali AWF. Był to ukłon w stronę kibiców, także zespołu gości, czyli Mondi Bukowsko-Dopiewskiego KPR. Przebieg spotkania odbył się zgodnie z przewidywaniami.

Większa hala, bo większe trybuny. A te mocno się wypełniły, na meczu Pyrek tylu kibiców jeszcze nie było. Wspierali drużynę, która w starciu z Bukowsko-Dopiewskim KPR-em nie była faworytem. Poznanianki w tabeli grupy A pierwszej ligi zajmują przedostatnie miejsce, podczas gdy rywalki są wiceliderem.

Możliwość gry przy tak wspaniałej publiczności była dla nas ogromnym przeżyciem. Szczególnie emocjonujące było dla nas również zagranie w nowej dla nas hali

- mówiła Maja Krawczyk z Pyrek Poznań.

Od początku wyżej notowane szczypiornistki z Buku (i Dopiewa) były stroną dominującą. Zaczęły od prowadzenia 4:0 i do końca spotkania już go nie oddały. Poznanianki walczyły dzielnie i próbowały straty odrobić, ale zbliżyły się na maksymalnie dwie bramki. Tak było choćby po akcjach Martyny Hryniewicz i Wiktorii Praczyk (3:5). Praczyk przez długi czas jako jedyna trafiała do bramki KPR-u. To konsekwencja m.in. bardzo dobrej obrony zespołu gości, który skutecznie wyłączył z gry liderkę Pyrek Martę Celkę, ale i słabej skuteczności poznańskiej drużyny. Dobra defensywa KPR otwierała mu możliwość gry szybkim kontratakiem. Skuteczne w tym były Julia Korytowska i Magdalena Dominiczak. Do przerwy KPR prowadził 17:11. 

zdjęcie: Jakub Szkoda/Pyrki Poznań/FB

W drugiej połowie sił Pyrkom starczyło tylko na kwadrans. Po serii skutecznych akcji Wiktorii Praczyk. Malwiny Lewandowskiej poznaniaki zmniejszyły straty do siedmiu bramek (16:23), ale w kolejnych minutach po dwóch czerwonych kartkach grały w osłabieniu. Piłkarki ręczne Bukowsko-Dopiewskiego KPR-u całkowicie zdominowały przebieg spotkania. Zanotowały serię 7:3 (dobre akcje m.in. Anny Osińskiej) i wygrywały 30:19. Ostatecznie zwyciężyły w Poznaniu 34:21 i umocniły się na pozycji wicelidera tabeli.

Od początku meczu udało nam się wywalczyć przewagę, którą utrzymałyśmy do końca spotkania. Dziękujemy kibicom, których doping był niezastąpiony

- podsumowały mecz zawodniczki KPR-u. O kibicach wspominały też piłkarki ręczne Pyrek.

Spotkanie dostarczyło nam wiele emocji. Ogromnie cieszy nas, że tak licznie kibice przybyli na halę i to zdecydowanie oni zasłużyli na MVP tego meczu. Niestety faworyzowany zespół zza miedzy okazał się zbyt mocny, a nas pogrążył brak skuteczności. Bardzo dziękujemy za doping to wiele dla nas znaczy i mimo, że dzisiaj jesteśmy poobijane, to z pełną energią ruszymy na trening żeby przyszłe spotkania wygrać

- przyznała Marta Berus, bramkarka Pyrek Poznań.

To nie był nasz dzień. Od samego początku spotkania miałyśmy problem ze skutecznością, a rywalki wykorzystywały nasze błędy i konsekwentnie budowały przewagę. Mimo trudności nie poddałyśmy się i walczyłyśmy do końca. Niestety KPR okazał się lepszym zespolem – grały skutecznie i pewnie, czego właśnie nam zabrakło

- dodała Wiktoria Praczyk, najskuteczniejsza w ekipie Pyrek.

Emocje po wczorajszych derbach jeszcze nie opadły. Był to ciężki mecz, podczas którego bardzo dużo się wydarzyło. Popełniłyśmy zbyt wiele błędów, by dorównać drużynie przeciwnej, jednak mimo wyniku i osłabienia składu dwoma czerwonymi kartkami, walczyłyśmy by dopiąć to spotkanie do końca. Największe podziękowania należą się wam, naszym kibicom. Zawsze jesteście z nami i wspieracie nas nieważne co się dzieje. Daliście piękne widowisko, które każda z nas zapamięta na dłużej

- podsumowała Adrianna Kaczmarek z Pyrek Poznań.

W następnej kolejce grupy A pierwszej ligi Pyrki Poznań zagrają na wyjeździe z Jutrzenką Płock (22 marca), a Bukowsko-Dopiewski KPR czeka mecz na szczycie, bo podejmą lidera - Sambor Tczew (23 marca).

 

KS Pyrki Poznań - Mondi Bukowsko-Dopiewski KPR 21:34 (11:17)

Bramki dla Pyrek: Wiktoria Praczyk 7, Weronika Czyż 3, Marta Celka 2, Hanka Weichert 2, Natalia Rogalska 2, Malwina Lewandowska 2, Martyna Hryniewicz 2, Adrianna Kaczmarek 1

Bramki dla KPR: Magdalena Dominiczak 6, Julia Korytowska 5, Karolina Szczęsna 4, Anna Osińska 4, Joanna Korytowska 4, Zuzanna Pankowiak 3, Olga Lisiecka 3, Maja Wolna 2, Dominika Płótniak 2, Michalina Urbaniak 1

 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 17/03/2025 14:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do