Reklama

Sporo goli, ale bez niespodzianek w 1. Lidze Hokeistek na Trawie

W niedzielne południe kibice hokeja na trawie w wykonaniu kobiet byli rozdarci. O 11.00 na boisku AWF rywalizację o ligowe punkty rozpoczęły zespoły Swarka Swarzędz i AZS-u Politechniki Poznań, a godzinę później na terenie Centrum Sportu Politechniki Poznań zaczęły grać drużyny AZS-u II oraz Startu Brzeziny. Padło sporo goli, zwycięstwa odniosły faworytki.

Osiem goli w dwóch meczach to wynik powyżej średniej w tym sezonie rywalizacji o mistrzostwo Polski w hokeju na trawie kobiet. A tyle padło w dwóch niedzielnych meczach.

W starciu Swarka Swarzędz z AZS-em Politechniką faworytkami były Akademiczki, chociaż zagrały osłabione. Z powodu kontuzji zabrakło reprezentantki Polski, liderki zespołu Darii Skoraszewskiej.

Na jednym z treningów przypadkowo zostałam uderzona w palec prawej dłoni. Początkowo nie sądziłam, że będzie to aż tak poważny uraz, ale okazało się, że kości paliczka dalszego są złamane w kilku miejscach. To oznacza nawet kilka tygodni przerwy

- tłumaczyła Daria Skoraszewska, która z ławki rezerwowych kibicowała koleżankom.

Zespół Politechniki nie miał problemów z rywalkami. Już w pierwszej akcji spotkania podopieczne Krzysztofa Rachwalskiego zdobyły gola. Zespołową akcje celnym strzałem zakończyła Aleksandra Kranz. Do przerwy AZS prowadził 2:0, bo tuż przed końcem drugiej kwarty dobre dośrodkowanie wykorzystała Paula Żukowska. 

Staram się zmotywować dziewczyny, bo mamy sytuacje, ale nie potrafimy ich wykorzystać. A do tego słabo bronimy w kole. Przydałaby się taka determinacja, jak w niedawnych meczach pucharowych w Turcji

- mówił w przerwie Paweł Bratkowski, trener hokeistek Swarka, które w czasie Świąt grały w EuroHockey Club Challenge I.

Tego dnia drużyną lepszą były jednak laskarki Politechniki, które wygraną przypieczętowały na cztery minuty przed końcem meczu golem Wiktorii Błaszyk. 

Drugi zespół Politechniki podejmował liderki rozgrywek, niepokonane hokeistki Startu Brzeziny. I długo umiejętnie się bronił. Co więcej, w pierwszej części meczu miał nawet trzy krótkie rogi i nawet niespodziewanie prowadził 1:0.

No muszę pochwalić dziewczyny. Gramy dzisiaj w jedenastkę i jak na razie realizujemy nasz plan. Nie jesteśmy faworytkami tego meczu, nastawiłyśmy się na defensywę i szukanie szans w ataku. Szkoda tych rogów, ale jak na razie jest dobrze i jestem zadowolona

- mówiła w przerwie Dorota Wybieralska, trenerka AZS-u Politechniki II.

Czystego konta nie udało się poznaniankom zachować, bo brzezinianki w drugiej połowie poprawiły swoją skuteczność. Gole zdobyły: Diana Varanovich, dwie Magda Pabiniak oraz Oliwia Krychniak. Start Brzeziny wygrał 4:1. 

Za nami kolejny wygrany mecz mimo tego, że zaczęłyśmy od stracenia bramki. Nie grałyśmy w pełnym składzie jednak nasze młodsze koleżanki stanęły na wysokości zadania, bardzo dobrze prezentując się podczas tego spotkania. Żaden zespół nie jest w stanie dogonić nas punktowo, a my z meczu na mecz chcemy grać coraz lepiej i próbować nowych rzeczy, które miejmy nadzieję zaprocentują podczas finałów 

- podsumowała spotkanie Monika Chmiel, kapitan Startu Brzeziny.

Kolejne mecze hokeistki na trawie rozegrają 11 maja.

Wyniki 27.04.2025

UKS SP5 Swarek Swarzędz - AZS Politechnika Poznańska 0:3

AZS Politechnika Poznańska II - Hokej Start Brzeziny 1:4

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 28/04/2025 14:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do