
Osiem meczów bez porażki i koniec. Seria hokeistów na trawie Grunwaldu Poznań została przerwana. Lidera Hokej Superligi zatrzymał wicelider, HK Rustico Pomorzanin Toruń. W dziewiątej kolejce rozgrywek zwyciężali gospodarze, wygrane zanotowały poznańskie drużyny: AZS Politechnika, Enea AZS AWF oraz Warta.
W Toruniu spotkały się dwa najlepsze zespoły poprzedniego i obecnego sezonu. Wyżej notowany był Grunwald Poznań, który w obecnych rozgrywkach wygrał siedem pojedynków za trzy punkty i jeden po karnych zagrywkach. Gospodarze jednak wysoko postawili poprzeczkę mistrzom Polski, a do tego poznaniacy mieli sporo problemów ze skutecznością. Na gola trzeba było więc czekać długo, bo pierwszy padł dopiero w 39. minucie.Toruńską drużynę na prowadzenie wyprowadził Łukasz Kurniewicz. 10 minut później ten sam zawodnik ponownie wykończył szybką akcję celnym strzałem i było 2:0. Wojskowi odpowiedzieli tylko jednym golem, z rzutu karnego dopiero w ostatniej minucie - Pawła Bratkowskiego.
Mecz bardzo ciężki, na trudnej nawierzchni. Na początku meczu Toruń stworzył parę dogodnych sytuacji, później my przejęliśmy inicjatywę, zdobywając kilka krótkich rogów. W drugiej odsłonie meczu gra była wyrównana, obydwie drużyny stwarzały sytuacje, Toruniowi udało się dwa razy nas dobrze skontrować i strzelić dwie bramki, my na pocieszenie strzeliliśmy bramkę z rzutu karnego na 15 sekund do końca meczu
- podsumował Paweł Bratkowski z Grunwaldu Poznań.
Pomorzanin zmniejszył w tabeli straty do Grunwaldu do trzech punktów.
Pozostałe mecze nie przyniosły zaskakujących rozstrzygnięć, choć dwa spotkania w stolicy Wielkopolski były dość zacięte. Warta Poznań przegrywała do przerwy ze Stellą Gniezno 1:2 (gole Macieja Wejerowskiego i Mateusza Poltaszewskiego), ale po zmianie stron do bramki trafiali już tylko Zieloni. Na 2:2 strzelił Mikołaj Gumny (drugie trafienie w meczu), a następnie zespołowe akcje golami kończyli Arkadiusz Sekuła i Filip Bogalski.
To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Było bardzo dużo niedokładności w pierwszej połowie, jednak najważniejsze, że w drugiej potrafiliśmy się bardziej skoncentrować i w pełni przejęliśmy kontrolę nad meczem, dzięki czemu zdobyliśmy 3 punkty
- powiedział Michał Wachowiak z Warty Poznań.
Staramy się grać zawsze o pełną pulę, mam nadzieję, że będziemy się rozkręcać z każdym meczem i może uda się włączyć do walki o czołową czwórkę. Troszkę jeszcze borykamy się z urazami, ale mamy kim grać, mocne wsparcie w bramce na pewno nam pomaga
- dodał Mateusz Poltaszewski ze Stelli Gniezno.
Z kolei Politechnika Poznańska męczyła się z przedostatnim w tabeli LKS Rogowo. Akademicy zagrali lepiej, niż przed tygodniem, ale mieli problemy z wykończaniem akcji, marnując wiele sytuacji strzeleckich. W efekcie po pierwszej połowie LKS prowadził 2:1. Podopieczni Dariusza Rachwalskiego mocno zaczęli trzecią kwartą, bo już w 1. minucie do remisu 2:2 doprowadził Karol Gumny. Pięć minut później AZS, po celnym rzucie karnym Mateusza Stotko prowadził 3:2, a na 4:2 podwyższył Dominik Małecki. W 4. kwarcie laskarze z Rogowa ambitnie starali się odrobić starty. Do jednej bramki zmniejszył je Mateusz Hulbój, ale potem w roli głównej wystąpił bramkarz AZS-u Mateusz Popiołkowski. Jego czujność w bramce przyczyniła się do zwycięstwa Politechniki 4:3.
Siedem goli padło także w meczu Enei AZS-u AWF-u Poznań z LKS-em Gąsawa. Gospodarze już po pierwszej kwarcie prowadzili 2:0 po trafieniach: Patryka Pawlaka z krótkiego rogu (dobra rozgrzewka przed niedzielnym pólmaratonem) oraz Szymona Pilaczyńskiego. Później poznaniacy kontrolowali przebieg gry i na 10 minut przed końcem spotkania prowadzili już 5:0. Ostatecznie wygrali 5:2, bo w ostatnim fragmencie gry zgubili koncentrację i stracili dwie bramki.
Po trzeciej kwarcie powiedzieliśmy sobie, że chcemy zagrać na zero z tyłu. Mieliśmy jeszcze dorzucić bramki i utrzymać taki dobry wynik. W poprzedniej meczu pod względem skuteczności zagraliśmy fatalnie i chcieliśmy się odbudować. Wygraliśmy, ale nie uniknęliśmy błędów
- przyznał Jacek Adrian, trener Enei AZS-u AWF-u Poznań.
W rozgrywkach Hokej Superligi nastąpi świąteczna przerwa, a kolejka numer 10 odbędzie się 26 kwietnia.
Wyniki 9. kolejki superligi hokeistów na trawie:
tabela
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie