Reklama

Filip Jagiełło: Chwila nieuwagi i ze szczytu spadasz na dno

08/02/2025 09:57

Piłkarze Lecha Poznań zagrają w niedzielę pierwszy w tym roku ligowy mecz wyjazdowy. W Gdańsku zmierzą się z Lechią, jedną z najsłabszych obecnie drużyn PKO Ekstraklasy. W teorii, bo w praktyce mecze z rywalami walczącymi "o życie" potrafią być trudniejsze od tych na szczycie rozgrywek. W piątek przekonała się o tym Jagiellonie przegrywając ze Stalą Mielec. Dlatego Filip Jagiełło z Lecha przestrzega przed rozdawaniem przed meczem kompletu punktów.

W piłce tak jest, że chwila nieuwagi i ze szczytu spadasz na dno. Dlatego musimy być przygotowani jak najlepiej i nie rozpatrywać, czy rywal jest na miejscu spadkowym czy nie, tylko po prostu wygrać i umocnić się na pozycji lidera. Wiem, że jesteśmy faworytem, ale nie skupiamy się na tym. Bo choćby w tym sezonie zdarzało się sporo spotkań, w których uważano nas za zdecydowanego faworyta, a nie kończyło się to dobrze

- przypomina Filip Jagiełło.

W pierwszym tegorocznym meczu Lechia Gdańsk wywalczyła punkt remisując w Lublinie z Motorem 1:1. Wyrównującą bramkę strzelił z karnego w 86. minucie Camilo Mena, co tylko potwierdza, że gdańszczanie walczą do końca. Kolejorz na początek wiosny w imponującym stylu pokonał Widzewa Łódź 4:1. Filip Jagiełło zagrał w tym spotkaniu na skrzydle, a nie na środku pola.

Nie ma znaczenia, na której pozycji występuję. Na każdej są zadania do wykonania, znam je i dostosuję się do tego, jaki trener ma pomysł. Próbuję dawać sygnał trenerowi, że zasługuję na miejsce. Ale też wiem, że każdy z zawodników występujących w środku pola wygląda bardzo, bardzo dobrze i ciężko wygryźć chłopaków. Dlatego zagrałem na nieco innej pozycji, ale wyglądało to dobrze. To czego oczekiwał ode mnie trener wykonałem w stu procentach

- powiedział pomocnik Kolejorza.

Mecz Lecha Poznań w Gdańsku z Lechią w niedzielę o 17.30.