Reklama

Jagoda Weiss: Jest większa społeczna akceptacja dla kobiecej piłki nożnej

Jagoda Weiss z piłką nożną związana jest od najmłodszych lat. Jest byłą piłkarką, jest trenerką, obecnie pełni też funkcję Koordynatorki Piłki Kobiecej w Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej. Nie ma wątpliwości, że mijający rok był wyjątkowy dla polskiego kobiecego footballu. Jej zdaniem reprezentacja Polski awansem na Euro "otworzyła drzwi" i trzeba zrobić wszystko, by tę szansę wykorzystać.

Spotykamy się na świątecznym spotkaniu Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Zaproszeni goście siedzą przy dużych, okrągłych stołach. Przy jednym z nich same kobiety, chociaż nie jedyne w gronie uczestników spotkania. Ale to właśnie panie dostały od gości najgorętsze brawa, niczym symboliczne podziękowanie za dokonania polskich piłkarek w mijającym roku. Pierwszy w historii awans do mistrzostw Europy był częstym tematem w kuluarach. To ważne wydarzenie także z punktu widzenia wielkopolskiego futbolu.

Pamiętam, jak jeździłam na mecze polskiej reprezentacji ponad 20 lat temu. Zdarzały się takie mecze, gdzie z Hanią Urbaniak byłyśmy jedyne na trybunach. Teraz jest już inaczej i myślałam, że ten awans reprezentacji Polski "mnie nie ruszy". Ale pojawiły się łzy. Fantastyczne wydarzenie, na które bardzo długo czekaliśmy. To jest niczym otwarcie drzwi. Europa się przed nami otwiera, ale otwiera się także mnóstwo możliwości na rozwój. UEFA przygotowała specjalną strategię rozwoju piłkarstwa kobiecego, to projekty m.in. dla szkół. I musimy zrobić wszystko, by ruszyć w "ten pościg"

- uważa Jagoda Weiss. Jej zdaniem nie tylko reprezentacja seniorek przyczyniła się do swego rodzaju przełomu.

Sukces kobiecej reprezentacji Polski na pewno nas napędza, ale należy pamiętać też o pozostałych sukcesach, jak sukcesy naszych młodzieżowych reprezentacji, kadry futsalistek, reprezentacji w piłce nożnej plażowej, czy w amp futbolu. I to na pewno będzie miało przełożenie na rok 2025

- przyznaje koordynatorka WZPN. Dodaje, że bardzo duży udział w tych sukcesach mają kobiety z naszego regionu.

Długo można wymieniać. Od trenerki Niny Patalon, po piłkarki z reprezentacji seniorskiej i kadr młodzieżowych. Julię Przybył z Lecha Poznań, z kadry U-17 znam od dziecka, prowadziłam ją w kadrach wojewódzkich. Takich perełek jest zdecydowanie więcej. Cieszymy się, że mają się na kim wzorować. Jak ja zaczęłam grać w piłkę, nie wiedziałam, że istnieje kobieca reprezentacja Polski. Fajnie, że teraz się to zmieniło, że nasze czołowe zawodniczki są ambasadorkami kobiecego futbolu, są gwiazdami. 

A jaki był rok 2024 dla WZPN w kobiecej odsłonie?

To był bardzo dobry rok. Bardzo dobrze rozwija się nasz projekt "Dziewczyny do piłki". Dziewczynek jest co raz więcej.  Fajną inicjatywą był Piknik z Drużyną Dziewczyn". Zorganizowałyśmy też kolejne edycje turniejów „Babskie Granie”, czy „Mama Cup”. Cieszy nas to, na czym najbardziej zależy, czyli takie społeczne przyzwolenie i większa akceptacja dla kobiecej piłki. Wiadomo, że nadal zdarzają się powątpiewania, czy piłka nożna jest dla kobiet, ale już to nie dziwi. Choćby na turniejach, gdzie chłopcy nie buntują się, że mają grać z dziewczynami. To stało się czymś powszechnym. Mamy w regionie sporo drużyn ligowych, w samej pierwszej lidze są cztery nasze zespoły. Patrząc na rozwój, to na pewno wiele dobrego się wydarzyło.

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do