Kolejny błysk Rycherta i magia rezerwowych. Passa Warty trwa

Piłkarze Warty Poznań kontynuują zwycięską passę. Podopieczni Macieja Tokarczyka poszli za ciosem i w 12. kolejce Betclic 2. Ligi pokonali lidera rozgrywek Olimpię Grudziądz 3:2. Jest to ich szóste zwycięstwo z rzędu i dziesiąty ligowy mecz bez porażki. Ozdobą spotkania był kolejny piękny gol Kacpra Rycherta, a kluczowe role po przerwie odegrali rezerwowi.

W pierwszych minutach obie strony postawiły na bezpieczną grę. Nie brakowało wzajemnego badania się, a na odważne zrywy nie było miejsca. Granie długich piłek do Michała Smoczyńskiego nie przynosiło żadnych korzyści. Podania były nie dokładnie. Napierać zaczęła Olimpia Grudziądz. Futbolówkę między sobą wymieniali Kaczmarek i Frelek, a już w 10. minucie zapachniało golem. Niepotrzebna strata Szymanka znów dała przestrzeń gościom, lecz ci nie wykorzystali kolejnej szansy.

Presja ze strony gości stale rosło, a jeden rajd Stefaniaka i Szymaniaka nie był w stanie zagrozić rywalom. Dopiero w drugiej części pierwszej połowy Warciarzom udało się dojść do głosu, szukając szczęścia w ataku pozycyjnym. Gra poznaniaków była jednak daleka od ideałów. Zbyt wolne podania nie były w stanie zaskoczyć przyjezdnych z Grudziądza. Oponenci dobrze ustawiali się w defensywie, wyczekując potknięcia zielonych.

W 24. minucie szczęścia spróbował Kacper Jarzec, ale jego strzał ominął światło bramki. Dwie minuty później z dystansu uderzył Sewerzyński, lecz świetną interwencją popisał się Leo Przybylak. Bliski trafienia główką był jeszcze Czajka, jednak gościom wyraźnie brakowało szczęścia. W końcu w 38. minucie wynik otworzył Kacper Rychter, dając Warcie prowadzenie. Odpowiedź przeciwników była natychmiastowa. Już w 42. minucie wynik wyrównał Swierzyński, domykając pierwszą połowę.

W drugiej połowie poznaniakom znów przydarzyła się chwila nieuwagi, co wykorzystała Olimpia. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Ciupa, a szansę wykorzystał Masa, w 50. minucie strzelając swojego 6 gola w tym sezonie. Z daleka strzał oddał jeszcze Frelek. Choć była to wyjątkowo nieudana próba, to zespół przyjezdnych nie przestawał napierać.

W 61. minucie, zaledwie 20 sekund po wejściu na boisko, do sieci trafił  Zalewski, ponawiając uderzenie Szymanka. Wszystko to po świetnym dograniu Stefaniaka, a na tablicy wyników znów pojawił się remis – 2:2. Mało brakowało, a byłoby 3:2, lecz pech nie opuszczał Cichonia. W 74. minucie żółty kartonik ujrzał jeszcze Lepczyński, powstrzymując szybką kontrę oponentów.

W kolejnych minutach zespół z Grudziądza złapał już zadyszkę, a efektywność całej ekipy systematycznie spadała. W 82. Minucie w polu karnym kolegów szukał Zalewski, minutę później prowadzenie Warciarzom przywrócił Mateusz Stanek, pokonując Sobolewskiego. Za moment było już po zawodach, a ekipa zielonych mogła się już cieszyć z kolejnej wygranej.

- powiedział Maciej Tokarczyk, trener Warty Poznań.

- dodał Kacper Lepczyński z Warty Poznań.

Dla piłkarzy Olimpii Grudziądz była to pierwsza porażka od 10 sierpnia 2025 roku. 

Następne spotkanie podopieczni trenera Tokarczyka znów zagrają u siebie. Już w piątek, 17 października podejmą Hutnika Kraków. Początek meczu zaplanowano na 18:00.

Warta Poznań – Olimpia Grudziądz 3:2 (1:1)

Rychter 38’, Zalewski 62’, Stanek 83’ – Sewerzyński 42’, Mas 50’

Składy zespołów

Warta: Przybylak, Avdeev, Kumoch, Lepczyński, Niedzielski, Rychter (Zalewski 61’), Smoczynski, Stefaniak, Szymanek, Walus (Dziedzic 61’), Wojcinowicz

Olimpia: Sobolewski, Cichn, Czajka, Frelek, Jarzec, Kaczmarek, Kobryń, Mas, Sewerzyńsku, Tsyupa, Zbiciak