Reklama

Tylko punkt na otwarcie ME, Cyraniak z kapitańską opaską

Remisem 1:1 polskie piłkarki rozpoczęły udział w mistrzostwach Europy do lat 19. W pierwszym spotkaniu turnieju rozgrywanego w Stalowej Woli zmierzyły się z Włoszkami. W spotkaniu tym zagrały obie powołane przez Marcina Kasprowicza poznanianki - Jagoda Cyraniak i Julia Przybył.

W wyjściowej jedenastce Jagoda Cyraniak zajęła miejsce w środku pola, w duecie z kapitanką drużyny, Zuzanną Witek. Pochodząca z Dąbrówki piłkarka odpowiadała za rozegranie, ale zanotowała też kilka istotnych interwencji, a gdy w 61. minucie Witek opuściła boisko, zmieniona przez Emilię Sobierajską, to właśnie Cyraniak przejęła kapitańską opaskę.

W 63. minucie Weronika Araśniewicz otrzymała piłkę jeszcze przed linią środkową od będące pod presją rywalek na prawym skrzydle Zuzanny Grzywińskiej. Piłkarka Barcelony wykorzystała przestrzeń, jaką miała przed sobą i popędziła na bramkę, po czym minęła Martinę Cocino, a tuż przed polem karnym Lidię Consolini i pewnym strzałem pokonała Elenę Belli.

W 78. minucie na boisku pojawiła się Julia Przybył, zmieniając na lewym skrzydle w polskiej drużynie Krystynę Flis. Świeże siły, które pokazała Lechitka na boisku, dawały nadzieję na podwyższenie prowadzenia i praktycznie zapewnienie sobie trzech punktów, jednak w doliczonym czasie meczu Giada Pellegrino Cimò zebrała wybijaną piłkę i strzałem zza szesnastego metra pokonała Julię Woźniak. Dwie minuty później polki miały znakomitą szansę na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść, jednak niecelny strzał z woleja oddała Grzywińska.

Włoszki to zespół bardzo jakościowy, zawodniczki świetnie wyszkolone technicznie i taktycznie, więc to był trudny mecz i musiałyśmy bardzo się poświęcić, wybiegać sobie ten remis, który jest tak naprawdę zasłużony, bo pracowałyśmy, ale reprezentacja Włoch cały czas napierała i przeważała w posiadaniu piłki. Wydaje mi się, że ten rezultat jest dla nas dobry, to cenny jeden punkt, który później może przeważyć na naszą korzyść, czy wyjdziemy z grupy, czy nie.

- powiedziała po meczu Jagoda Cyraniak, która niedawno zadebiutowała w reprezentacji seniorek.

Ten występ to był dla mnie duży zaszczyt, teraz skupiam się na tym, że jestem tutaj. Na jakiej pozycji trener mnie wystawi, na takiej muszę sobie poradzić. Tam gdzie jestem potrzebna, tam gram - dzisiaj był mecz bardziej defensywny i graliśmy na dwie defensywne pomocniczki, więc ciężej było rozwinąć jakąś akcję z przodu czy podłączyć się, bo trzeba było zabezpieczyć tyły

- powiedziała był piłkarka między innymi Warty Poznań.

Kolejnymi rywalkami Polek będą Francuzki. Spotkanie zaplanowane jest na środę na godzinę 18:00 w Mielcu.

Polska-Włochy 1:1 (63' Araśniewicz - 90+2' Pellegrino Cimò)

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 16/06/2025 07:06
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do