
Piłkarze ręczni Enei WKS-u Grunwald Poznań w sobotę rozegrają kolejne spotkanie w Lidze Centralnej. W 6. kolejce podopieczni Michała Tórza zagrają z AZS-em UW Warszawa. Akademicy, choć zagrają u siebie, to nie będą faworytami pojedynku. Beniaminek jak dotąd nie wygrał ani jednego spotkania. Dla poznaniaków to idealna okazja, aby powrócić na zwycięską ścieżkę.
Liga Centralna mężczyzn nie zwalnia, a już w sobotę kolejne spotkanie czeka Eneę WKS Grunwald Poznań. Po ostatnich kolejkach niedosytu podopieczni Michała Tórza powalczą o powrót na zwycięską ścieżkę. Początek sezonu w wykonaniu Wojskowych wyglądał znakomicie, a wszystko zaczęło się od trzech zwycięstw. Później wszystko się zmieniło jak w kalejdoskopie.
Po porażce w Pucharze Polski poznańska drużyna przegrała w 4. kolejce na wyjeździe z KPR-em Padwą Zamość. Zespół Grunwaldu zaś dostał srogą nauczkę, że osamotnionym Dawidem Bujokiem nie da się wygrać meczu. Pomimo prowadzenia po pierwszej połowie, WKS przegrał 23:27. Bez punktów było także przed tygodniem, kiedy ekipa Tórza przegrała na własnym parkiecie z Sandra SPA Pogonią Szczecin 28:29.
Więcej: Z Grunwaldem nudy nie ma. Mecz się skończył, a wciąż była szansa na punkt
Poprzeczka stale idzie w górę, a każdy mecz jest na wagę ‘złota’. Liga Centralna niejednokrotnie pokazała, że tu każdy może wygrać z każdym. Po 5. Kolejkach Enea WKS Grunwald Poznań zajmuje 7. miejsce, łącznie mając na koncie 9 punktów. Strata do liderów ze Szczecina na ten moment wynosi już 5 punktów. Marząc więc o czołowych lokatach trzeba zakasać rękawy i brać się do pracy.
Po tym pojedynku ze Szczecinem byliśmy trochę przybici, bo co prawda goniliśmy cały czas, ale w końcówce naprawdę mogliśmy to spotkanie rozstrzygnąć na naszą korzyść. Te poprzednie dwa mecze, to były starcia z najbardziej fizycznymi zespołami. Nie poradziliśmy sobie, teraz dostajemy kolejną szansę, ale to przeciwnik o zupełnie innym stylu gry
- przyznał trener Enei WKS-u Grunwald Poznań, Michał Tórz.
Tym razem Wojskowych czeka starcie, które poniekąd może być szansą na łatwe punkty. Wszystko to za sprawą pojedynku z AZS-em UW Warszawą. Akademicy są beniaminkiem tegorocznych rozgrywek na zapleczu ekstraklasy. Dotychczas nie udało im się wygrać ani jednego meczu. Jest to także najsłabsza defensywnie drużyna, która straciła już 18- bramek. Murowanym kandydatem do kompletu punktów będzie więc zespół z Poznania. Nie oznacza to jednak, że czujność można zostawić w domu.
Warszawa, jako beniaminek, rzuca bardzo dużo bramek w meczach, ale też bardzo dużo traci. Mam nadzieję, że poradzimy sobie w tym meczu z defensywą gospodarzy i będziemy zdobywać te trafienia. Uczulamy się jednak na kilku graczy, którzy dla zespołu najwięcej bramek zdobywają i chcemy ich z tej gry wyłączyć. To będzie szybkie granie
- ocenił rywala poznański szkoleniowiec.
Spotkanie w Warszawie zaplanowano na sobotę, 18 października. Zgodnie z rozkładem mecz ma się rozpocząć o godzinie 19:00.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie