Reklama

Duże niespodzianki w MP we Florecie. Mistrzem kraju Jan Nowak z AZS-u AWF-u Poznań

02/06/2025 17:00

Szermierka, Duże niespodzianki Florecie Mistrzem kraju Nowak Poznań - zdjęcie, fotografia

W Sosnowcu trwają Mistrzostwa Polski w Szermierce. Niedziela była dniem indywidualnych turniejów floretowych. W gronie faworytów były florecistki z poznańskich klubów, ale to nie one zostały bohaterkami zawodów. Był nim Jan Nowak z AZS-u AWF-u Poznań, który wywalczył pierwszy w karierze tytuł mistrza Polski seniorów pokonując m.in. olimpijczyków z Paryżu.

Do rywalizacji o mistrzostwo Polski florecistów przystąpiło 80 zawodników. W gronie faworytów wymieniano przede wszystkim olimpijczyków z Paryża: Michała Siessa, Jana Jurkiewicza, Andrzeja Rządkowskiego, czy Adriana Wojtkowiaka (AZS AWF Poznań), jak również doświadczonego broniącego tytułu Leszka Rajskiego. Ale nikt z wymienionych nie został bohaterem dnia.

Adrian Wojtkowiak przegrał już w pierwszej walce turnieju głównego, Jan Jurkiewicz i Andrzej Rządkowski w walce o ósemkę, a Michał Siess odpadł w pojedynku o półfinał. Jak burza przez turniej szedł natomiast Jan Nowak. 20-latek z AZS-u AWF-u Poznań w pierwszych trzech walkach stracił łącznie zaledwie 14 punktów. Na silniejszy opór trafił dopiero w starciu o awans do strefy medalowej, w którym wygrał 15:13 z Piotrem Kaśkowem (AZS AWFiS Gdańsk). W półfinale poznaniak rozprawił się 15:6 z Mateuszem Kozakiem (AZS AWFiS Gdańsk), by w wielkim finale stanąć do walki z Leszkiem Rajskim. 21 lat starszy od Nowaka Rajski też musiał uznać wyższość florecisty z Poznania. Nowak zwyciężył 15:9 i zdobył pierwsze w karierze mistrzostwo Polski seniorów.

Zgodzę się, że jest to niespodzianka, ale muszę przyznać, że pracowałem na to ciężko przez cały sezon. Walczyć w finale z Leszkiem Rajskim to był dla mnie zaszczyt. Podszedłem do tego pojedynku z szacunkiem dla rywala, ale bez kompleksów i strachu. w finale. Starałem się utrzymać koncentrację i punkt po punkcie wykorzystywać swoje szanse. Dziś młodość pokonała doświadczenie. Czułem zmęczenie, finał był wymagający psychicznie i trema też trochę była

- powiedział nam Jan Nowak, który studiuje w Stanach Zjednoczonych.

Studiuje w Nowym Jorku na Uniwersytecie St. Johnes. Zakończyłem właśnie pierwszy rok, w sierpniu wracam do Stanów. Jak się tam odnajduję? Bardzo dobrze, są tam doskonałe warunki do uprawiania sportu. Profesorowie nas bardzo w tym wspierają, dają nam przestrzeń do nauki, dużo łatwiej jest to pogodzić

- opowiada Jan Nowak, który będąc w Poznaniu pracuje pod kierownictwem trenera Tomasza Ciepłego.

Jan Nowak zapewnił sobie start w Uniwersjadzie. Mistrz Polski nia ma gwarancji wyjazdu na mistrzostw Europy i świata.

Za mało startowałem w Polsce i zawodach pucharowych. Liczą się punkty do rankingu, a nie tytuł mistrza kraju. Trochę szkoda, ale zasady są jasne

- skomentował nowy mistrz Polski we florecie.

Trzecie miejsce i brązowy medal wywalczył inny florecista AZS-u AWF-u Poznań Maciej Bem.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.

Niespodzianki też w turnieju kobiet

Do dużych zaskoczeń doszło także w rywalizacji florecistek, w gronie których zabrakło spodziewającej się dziecka Julii Walczyk-Klimaszyk. W ostatnich latach tytuły mistrzowskie i medale trafiały do kadrowiczek, w tym roku złoty medal wywalczyła reprezentantka Polski, ale młodzieżowa. To Hanna Wojtas z AZS-u AWFiS Gdańsk i też jest to jej pierwszy taki tytuł w karierze.

Niespodziankami "sypnęło" w ćwierćfinałach. Hanna Wojtas wyeliminowała Aleksandrę Jeglińską, Karolina Żurawska (AZS UAM Poznań) wygrała z dwukrotną olimpijską Hanną Łyczbińską (także AZS UAM), z kolei Dominika Wasilczuk pokonała Martynę Synoradzką (AZS AWF Poznań).

W półfinałach Wojtas nadspodziewanie łatwo (15:6) poradziła sobie z Żurawską, a Wasilczuk jednym trafieniem (13:12) pokonała Martynę Jelińską (AZS AWF Poznań). W pojedynku decydującym o złotym medalu Wojtas była lepsza od Wasilczuk (15:10).

Przeżyłam chyba największy szok podczas zawodów w życiu. Wciąż jeszcze nie ogarniam tego, co się stało. Faworytką na pewno nie byłam. Chciałam finałową walkę wygrać spokojem. Wiedziałam że sama dla siebie będę największym przeciwnikiem. Chciałam mieć nadzieję i spokój. Na pewno zapamiętam ten dzień

- powiedziała Wojtas w rozmowie z PAP.

Przerwano zatem dominację florecistek z Poznania. W ostatnich latach praktycznie wypełniały całe podium.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.