Julia Walczyk-Klimaszyk znów w czołówce PŚ. Świetny początek sezonu

Bardzo udany początek sezonu w wykonaniu Julii Walczyk-Klimaszyk. Dwa tygodnie temu w Tunisie florecistka KU AZS UAM Poznań wywalczyła w Pucharze Świata brązowy medal, dzisiaj w drugich pucharowych zawodach (w koreańskim Busan) zajęła szóste miejsce.

Obsada Pucharu Świata w Busan była bardzo mocna. Do rywalizacji w turnieju indywidualnym przystąpiło aż 177 florecistek, w tym - pierwszy raz w tym sezonie - Amerykanki, z mistrzynią olimpijską Lee Kiefer na czele. Na liście startowej nie brakowało Włoszek, Kanadyjek i reprezentacji azjatyckich.

I to głównie z Azjatkami przyszło walczyć Julii Walczyk-Klimaszyk. Nasza florecistka, piąta obecnie w światowym rankingu, doskonale "weszła" w turniej pokonując w pierwszej rundzie Kuan Yu Ching z Hongkongu 15:2. W kolejnej walce podopieczna trenera Pawła Kantorskiego wyeliminowała Amerykankę chińskiego pochodzenia Jaelyn Liu i już była w czołowej szesnastce. O awans do TOP 8 walczyła z Japonką Reiną Iwamoto i zwyciężyła 15:11. 

Przyszedł czas na pojedynek o awans do strefy medalowej. Rywalką florecistki KU AZS UAM Poznań była Włoszka Elena Tangherlini. I to ona okazała się lepsza, zwyciężając 15:11. To był zdecydowanie jej dzień, bo Włoszka triumfowała w całych zawodach. Julia Walczyk-Klimaszyk zajęła 6. miejsce. Tuż przed nią, na 5. miejscu uplasowała się Lee Kiefer, co było największą niespodzianką zawodów. 

- powiedziała nam Julia Walczyk-Klimaszyk.

Pozostałe Polki wypadły słabo. Żadna z nich nie zdołała zakwalifikować się do turnieju głównego (Walczyk-Klimaszyk ma zagwarantowany start z racji wysokiego rankingu). Najbliżej były Karolina Żurawska (AZS UAM) I Martyna Jelińska (AZS AWF).

W sobotę odbędzie się w Busan turniej drużynowy.