Reprezentant Polski może za darmo trafić do Lecha Poznań. To byłby hit transferowy

Arkadiusz Reca wciąż nie podpisał nowej umowy ze Spezią Calcio, która kończy się 30 czerwca 2025 roku, co oznacza, że po sezonie będzie wolnym zawodnikiem. Reprezentantem Polski interesuje się podobno m.in. Lech Poznań.

O tym, że jednym z klubów, które interesują się Arkadiuszem Recą jest Lech Poznań napisał Piotr Koźmiński z portalu goal.pl. Reca to reprezentant Polski, chociaż ostatni raz w biało-czerwonych barwach zagrał prawie trzy lata temu. Może się jednak pochwalić ponad setką meczów w Serie A.

Lewa strona defensywy w drużynie Nielsa Frederiksena jest w tej chwili mocno okopana przez Michała Gurgula. Młodzieżowy reprezentant Polski jednak nie ma zmiennika, a jeśli Lech chce myśleć o europejskich pucharach i myśleć o kadrze na trzy fronty, to zastępstwo lub też zawodnik do rywalizacji o wyjściową jedenastkę jest niezbędny na tej pozycji. W przestrzeni medialnej pojawiały się informacje o ewentualnym powrocie Recy do Ekstraklasy po pięciu latach spędzonych we Włoszech. Piotr Koźmiński z portalu goal.pl informuje, że były reprezentant Polski może trafić właśnie do Lecha Poznań.

Były piłkarz Wisły Płock w słonecznej Italii spędził 4,5 roku w czterech klubach. Z Wisły Płock za prawie cztery miliony euro trafił do Atalanty, gdzie jednak na dłuższą metę nie zdołał wywalczyć miejsca w składzie. Zaliczył tam zaledwie 140 minut w pięciu meczach. Stamtąd trafił na wypożyczenia do SPAL, Crotone i Spezii, która postanowiła go wykupić w 2022 roku za 3,9 miliona euro. Tam na boisku spędził najwięcej czasu, bo zagrał do tej pory w 87 spotkaniach, w których strzelił pięć goli i zaliczył sześć asyst. W Serie A zagrał aż 113 razy, co jest większą liczbą od spotkań, które Reca rozegrał w Ekstraklasie - 65. 

W tym sezonie Serie B w barwach Spezii zagrał 14 meczów, ale żadnego w pełnym wymiarze czasowym. W 20. kolejkach 10 razy wychodził w podstawowym składzie, trzy razy nie został powołany do kadry meczowej, trzy razy nie podniósł się z ławki rezerwowych, a gdy wychodził w pierwszej jedenastce, za każdym razem był zmieniany. Zagrał niespełna 50% możliwych minut i prawdopodobnie będzie chciał zmienić klub latem, by powalczyć o powrót do reprezentacji Polski. Reca poza lewą stroną defensywy może grać także wyżej. We Włoszech najczęściej był wahadłowym, w Lechu przy grze czwórką obrońców raczej byłaby to pozycja właśnie bliżej bramki.