Siatkarki Energetyka Poznań zrobiły ważny krok w kierunku utrzymania

Mecz Enei Energetyka Poznań z KS BAS Kombinat Budowlany Białystok był ważny dla obu drużyn, bo sąsiadują w pierwszoligowej tabeli walcząc o utrzymanie się na tym poziomie rozgrywek. Tym bardziej więc poznańskich kibiców ucieszyło zwycięstwo, które dało awans na 10. miejsce.

Rozgrywki zbliżają się dopiero do półmetka, ale przed meczem mówiono, że to spotkanie z tych "za sześć punktów". Początek pierwszego seta był dość wyrównany. Lekką przewagę zyskiwały poznanianki, w czym spora zasługa skutecznej Liliany Wójcik. Siatkarki z Białegostoku odrobiły straty i w końcówce doprowadziły do remisu 23:23, ale nerwy w ostatnich akcjach pierwszej partii opanowały poznanianki i wygrały 25:23.

Drugi set wyglądał podobnie, chociaż przewaga Energetyka była większa. Podopieczne Marcina Patyka dobrze radziły sobie w polu zagrywki, odrzucały rywalki od siatki i prowadziły już 18:13. Wtedy sytuacja się odwróciła. W polu serwisowym pojawiła się Paulina Bałdyga, rywalki seryjnie punktowały i doprowadziły do remisu 19:19. Końcówka drugiej partii ułożyła się lepiej dla siatkarek z Białegostoku.  Adrianna Rybak-Czyrniańska i Julia Papszun zdobyły punkty dające wygraną 25:20.

Trzeci i czwarty set należał do Enei Energetyka, chociaż oba zespoły grały falami. Kilkupunktowe prowadzenie potrafiły łatwo stracić. Liderką poznanianek była Julia Stancelewska (MVP spotkania), która znacznie przyczyniła się do wygrania dwóch kolejnych setów i odniesienia zwycięstwa za 3 punkty. Energetyk triumfował 25:19 i 25:18, w całym spotkaniu zwyciężył 3:1, chociaż nie był to jego najlepszy mecz w sezonie.

- przyznał Marcin Patyk, trener Energetyka Poznań.

Za tydzień poznańskie siatkarki znów staną przed szansą wygrania meczu, zmierzą się na wyjeździe z przedostatnim zespołem pierwszoligowej tabeli, Gedanią Politechniką Gdańsk. 

Enea Energetyk Poznań – KS BAS Kombinat Budowlany Białystok 3:1
(25:23, 20:25, 25:19, 25:18)