Reklama

Udany weekend poznańskich Kozic. 11 goli w dwóch meczach

19/11/2024 09:28

Za nami kolejny weekend Tauron Ligi Hokeja Kobiet. W sobotę do Poznania na mecze z zespołem PTH Kozice zawitały Atomówki GKS Tychy, w niedzielę Unia Oświęcim. Bilans poznanianek imponujący: dwa wygrane mecze, 11 strzelonych gol, zero straconych.

Dwie pierwsze tercje spotkania z Atomówkami GKS Tychy miały dziwny przebieg, bo zakończyły się bezbramkowym remisem. Świetnie spisywały się bramkarki: Katarzyna Radomska, mająca już za sobą debiut w seniorskiej reprezentacji Polski, a także Marzena Karczewska, która do końca meczu zachowała czyste konto.

Piorunująca końcówka

Na pierwszego gola spotkania musieliśmy czekać do 50. minuty, kiedy Agata Cybulska i Emilia Stankiewicz wyprowadziły dwójkową akcję otwierającą wynik meczu. Na niecałe 90 sekund przed końcową syreną prowadzenie podwyższyła Antonina Kaczmarek, a wynik meczu na 3:0 ustaliła kilkadziesiąt sekund później grająca wyjątkowo w ataku na prawym skrzydle kapitanka drużyny, Roksana Szymczak.

Obawiałem się tego, jak bardzo na styku ten mecz będzie i się nie pomyliłem. Ogromny szacunek dla dziewczyn za trzy tercje naprawdę solidnej gry. Powiem szczerze – cieszy mnie to, że zagraliśmy na zero z tyłu, co w hokeju jest niebywałą rzadkością, to świadczyło o dużym skupieniu i konsekwentnej grze, natomiast na pewno nie raz, nie dwa serce podskakiwało, kiedy mieliśmy sytuacje podbramkowe i ich nie wykorzystywaliśmy, musieliśmy czekać aż do trzeciej tercji, żeby ten worek z bramkami otworzyć. Koniec końców się udało, myślę też, że bramki były ładnej urody i każdy, kto był dzisiaj na trybunach może powiedzieć, że to były dwie tercje trzymające w napięciu i trzecia za to wyczekiwanie w nagrodę zakończona bramkami po stronie Kozic

- powiedział Paweł Mateja.

Strzelecka niedziela

Zupełnie inaczej wyglądał niedzielny mecz, w którym Kozice, także na Lodowisku Chwiałka zmierzyły się z drużyną Unii Oświęcim.

Tym razem worek z bramkami rozwiązał się na samym początku spotkania – po dwóch minutach Kozice prowadziły już 2:0 po kolejnej w ten weekend dwójkowej akcji Agaty Cybulskiej i Emilii Stankiewicz, a także po golu Oliwii Wronieckiej, która przed bramką zmieniła tor lotu krążka uderzonego z dystansu przez Blankę Stankiewicz.

Kolejny gol padł jeszcze w pierwszej tercji – w zamieszaniu pod bramką Anny Pieczyk krążek do bramki wepchnęła Marta Krzyżanowska. Ona też zaliczyła asystę przy golu Emilii Stankiewicz w 31. Minucie spotkania, natomiast dwie minuty później Wiktoria Wolska wykończyła akcję trzeciej formacji, dobijając krążek odbity parkanami po strzale debiutującej w rozgrywkach Tauron Ligi Hokeja Kobiet Zofii Prencel.

Na przerwę przed ostatnią tercją hokeistki Kozic schodziły prowadząc już 6:0, po zakończonym bramką uderzeniu z dystansu Antoniny Kaczmarek. W ostatniej części spotkania drużyna z Poznania dołożyła jeszcze dwa trafienia – najpierw akcję na 7:0 wykończyła Marta Krzyżanwska, a wynik meczu ustaliła kompletując hat-tricka Emilia Stankiewicz. Podobnie jak w sobotę Marzena Karczewska, tak i stojąca w bramce Kozic w niedzielę Małgorzata Płachtij zachowała czyste konto.

Cieszymy się z tu i teraz, mamy sześć punktów,, strzeliliśmy aż jedenaście bramek w dwóch meczach, nie tracąc żadnej, nic tylko się cieszyć, dopingować dziewczyny do dalszej pracy, wierzyć, że tę dyspozycję niezła utrzymają. Natomiast nie będę ukrywał, że gramy zaległy mecz już w najbliższy czwartek w Bytomiu z mistrzem Polski i to będzie prawdziwa weryfikacja. To jest drużyna niezwykle silna, która jest topową drużyną w kraju od wielu, wielu lat – i tam będziemy mogli się sprawdzić, na jakim etapie przygotowań jesteśmy

- podsumował udany weekend na Chwiałce szkoleniowiec Kozic.

Po czwartkowym meczu w Bytomiu z Polonią, Kozice czeka najdalszy w sezonie wyjazd - na rewanżowy dwumecz z Podhalem Nowy Targ i Cracovią.