Z Poznania do Mediolanu. Reprezentacja Polski wyleciała na MŚ

Ruszam z bojowym nastawieniem. ten rok  przebiegł spokojnie, ale też pod znakiem ciężkiej i solidnej pracy. Był czas na złapanie oddechu, ale i mocnych treningów. Po mistrzostwach Europy zdałam sobie sprawę, że sama nakładam sobie trochę presję, ale i oczekiwań, by dawać z siebie więcej i więcej. Widzimy na treningach, że idzie fajnie, to nas mocno podbudowuje. Dwójka pływa dobrze, międzyczasy były zadowalające, więc jedziemy na mistrzostwa świata z dużym optymizmem.

Nasza czwórka będzie chciała się okazać jak dużo pracowałyśmy nad tym aby nadrobić stratę, którą miałyśmy do czołówki podczas mistrzostw Europy. Tamten start był trochę z marszu, pływamy w tym sezonie w innym układzie, uczyłyśmy się jeszcze tego, teraz międzyczasy są optymistyczne, starałyśmy się wykorzystać ten czas jak najlepiej. Jeśli o mnie chodzi, to zdrowi dopisuje, mam wciąż w sobie chęć rywalizacji, więc dopóki tak będzie, to będę w tym sporcie 

Czuję się bardzo dobrze, wiem, że zdrowie w przygotowaniach mi dopisało. Jadę zmotywowana, ale ze spokojną głową. Założenia zrealizowałam, moja motywacja da mi na pewno kopa, by walczyć o najwyższe cele. Moje samopoczucie podczas zgrupowań było dobre, stoper nie kłamie, więc jadę spokojna. Zarówno na jedynce, jak i na dwójce jesteśmy mocne, chociaż cieszę się, że mogłam więcej wykonać treningów indywidualnych. 

To, co wydarzyło się w tym sezonie napawa nas dużym optymizmem. Jako grupa kajakarzy pokazaliśmy, że potrafimy bić się z czołówką i że można na nas stawiać. Sukcesem dla naszej czwórki będzie dobry bieg, tak dobry żeby na końcu nie czuć rąk, ani nóg. Chcemy dać z siebie wszystko i mieć poczucie, że na ten moment jest to nasze maksimum. Było parę zawirowań, bo z urazem walczył Valerii, ale jedziemy w najsilniejszym składzie. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani, stajemy w torze i jesteśmy gotowi, by walczyć z najlepszymi na świecie.

W dwójce to będzie nasz debiut w MŚ seniorów, liczę na finał, a z czwórką na sporo więcej. Czułem podczas wewnętrznych sprawdzianów i kwalifikacji, że z Alexem Boruckim będzie szybko. Tak było trzy lata temu, kiedy pływaliśmy w młodszej kategorii. Rywalizacja w grupie jest duża, bo oczekiwania wobec nas wzrosły. Po ostatnich medalach i sukcesach myślę, że sporo osób już inaczej nas postrzega. Sam nie nakładam na siebie presji, najważniejsze, by pojechać najlepsze biegi w sezonie.

Jadę powalczyć o miejsce na podium, ale przede wszystkim dać z siebie wszystko. Miałem trochę problemów zdrowotnych, ale mam to już za sobą. Ostatnie treningi pokazywały, że jest dobrze. Mam spora doświadczenia i to mi pomaga. Znam soja wartość, ale trzeba być ostrożnym, by się w tym nie pogubić. W Mediolanie jeszcze nie startowałem, jestem ciekawy tego toru, ale warunki będą równe dla wszystkich