Mistrzynie sportu, medalistki olimpijskie na Enea Poznań Open

Mnie zawsze psychologia interesowała, myślałam nawet o studiach psychologicznych. Dosyć szybko zaczęłam współpracę z psychologiem. Nie wiem czy stało się tak, bo mnie to interesowało, czy dlatego, że czułam jako sportowiec, że to jest potrzebne. Miałam w swoim teamie kilku psychologów, ale był też czas, kiedy nie miałam żadnego. Zrozumiałam, że najważniejsze w relacji sportowiec-psycholog jest zaufanie i dobre flow. Backhand, forehand - tego można się nauczyć i jak jesteśmy na zawodach na sali, to wszyscy myślimy, że jesteśmy mistrzami świata. A przy stole decydują małe rzeczy, głównie te, które mamy w głowie

To było kilkanaście lat temu. Bywałam wtedy dość często w Poznaniu i przyjechałam do Parku Tenisowego Olimpia. Pamiętam, że był to sklepik, w którym kupiłam swoją pierwszą rakietę tenisową. Mam ją do dzisiaj i chyba czas żebym ją trochę „odkurzyła”, bo tenis to piękny sport

Kiedy kończyłam Akademię Wychowania Fizycznego to jednym z przedmiotów był właśnie tenis. To tak naprawdę był jedyny raz, kiedy grałam. Potem raz grałam w padla. Można więc powiedzieć, że jestem laikiem, jeśli chodzi o granie. Mam jednak nadzieję, że po karierze sportowej będzie czas, żeby nauczyć się czegoś nowego

Trudno powiedzieć, czy teraz kryzysy zdarzają się częściej, czy po prostu zaczęliśmy o nich głośno mówić. Myślę, że sportowcy mieli kryzysy, ale po prostu wstydzili się przyznać. Wstydzili się być wykluczeni. Na pewno dzisiaj o tym zdrowiu się mówi i zawodnicy nie wstydzą się przyznać, że stają przed wyzwaniami mentalnymi. Żeby nie było, że mówię tylko o trudnościach, to chcę mówić też o dobrych rzeczach, czyli o tym, co sprawia, że zawodnik jest w stanie osiągać swoje szczyty. Kariera sportowa ma swoje blaski, ale warto pracować nad mentalem, żeby po prostu zapobiegać kryzysom,
a nie je leczyć.

Sport jest naszą kotwicą, ale podczas takich paneli i warsztatów mówimy tak naprawdę o codziennych wyzwaniach dzieci, młodzieży, rodziców i trenerów

Widziałam ten film na premierze, ale chciałam zobaczyć go raz jeszcze. Myślę, że dowiedziałam się o sobie czegoś nowego i o pozostałych bohaterkach też