Świetny początek amerykańskiego touru Magdy Linette

Początek fatalny, ale później dobry tenis i siła charakteru. Magda Linette awansowała do 2. rundy turnieju WTA na twardych kortach w Waszyngtonie (pula nagród 1,28 mln dolarów). Tenisistka AZS-u Poznań w pierwszym secie starcia z Amerykanką Danielle Collins przegrywała już 1:4.

Turniej w Waszyngtonie jest pierwszym dla Magdy Linette od wielkoszlemowego Wimbledonu, z którego dopadła w pierwszej rundzie. Poznanianka miała więc czas na przyjazd do rodzinnego miasta, podczas którego mówiła m.in. o celach, m.in. na turnieje w USA:

W Waszyngtonie Magda Linette rozstawiona jest z ósemką, ale losowanie nie było zbyt szcześliwe, bo już w pierwszej rundzie trafiła na Amerykankę Danielle Collins. Poznanianka zaczęła spotkanie od szansy na przełamanie, ale wyrzuciła piłkę poza kort i ostatecznie szansę na 1:0 otrzymała Collins. Magdzie jakby pozostał w głowie ten punkt, bo Amerykanka objęła prowadzenie 3:0, a potem 4:1.

W tym momencie nastąpił jednak zwrot. Zawodniczka AZS-u wróciła do gry. W siódmym gemie przełamała rywalkę, by za chwilę doprowadzić do remisu 4:4. Wydawało się, że o losach pierwszego seta zdecyduje tie-break. Poznanianka jednak na niego nie pozwoliła, bo w 11. gemie wykorzystała break pointa, objeła prowadzenie, a po chwili przy własnym serwisie zamknęła seta na 7:5.

Początek drugiego seta był podobny do pierwszego, ale odwróciły się role, bo to Magda Linette objęła prowadzenie 3:0,  Amerykanka nie dała jednak za wygraną. Straty odrobiła doprowadzając do stanu 4:4. W międzyczasie skorzystała z kilkunastominutowej przerwy medycznej. Kluczowy dla losów tej partii okazał się gem 11. Linette ponownie przełamała Collins. I chociaż chwilę później to ona broniła się przed starta własnego podania, to wyszła z tego zwycięsko wykorzystując pierwszą piłkę meczową. A zatem 7:5, 6:4 i awans do drugiej rundy. 

Przeciwniczkę Linette w drugiej rundzie będzie Anna Kalinska lub Kamila Rachimowa.