
Wypełnione trybuny na Torze Poznań, emocje, niespodziewane zwroty akcji i wiele wyrównanych pojedynków. Tak było podczas ostatniej rundy Driftingowych Mistrzostw Polski. Wystartowali zawodnicy z 12 krajów, mistrzami Polski zostali Jakub Król i Patryk Detmer.
Stawka zawodów na Torze Poznań była wysoka. Po rundach w Słomczynie, Katowicach i Kielcach nic bowiem nie było pewne i to właśnie w stolicy Wielkopolski rozstrzygały się losy tytułów mistrza Polski w klasie PRO i SEMI PRO. Na Torze Poznań rywalizowali kierowcy z 12 krajów: Czech, Danii, Estonii, Islandii, Niemiec, Norwegii, Polski, Salwadoru, Słowacji, Szwecji, Ukrainy i Węgier.
W klasie PRO nie brakowało niespodzianek. Już w TOP16 z rywalizacji odpadł dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej Mads Andreasen z Danii (BMW M3 E92). Kibice mogli także podziwiać jeden z najbardziej zaciętych i oczekiwanych pojedynków rundy pomiędzy Łukaszem Tasiemskim (Nissan 200SX) i Jakubem Królem (Nissan 200SX S14.9). Wyrównane starcie rozstrzygnęła dopiero dogrywka, po której do kolejnej fazy awansował Król. Dotarł aż do małego finału, gdzie uległ Kubie Przygońskiemu (Toyota GR86). Czwarte miejsce w Poznaniu wystarczyło jednak Królowi, by sięgnąć po tytuł mistrza Polski w klasie PRO w sezonie 2025.
To był sezon pełen wzlotów i upadków, napięcia nie brakowało do samego końca. W Katowicach byłem już trochę zrezygnowany – odpadłem w TOP32 i myślałem, że walka o podium jest przegrana. Potem odbicie w Kielcach, no i dzisiaj zwieńczenie, po prostu spełnienie marzeń. Jestem bardzo zadowolony. Dziękuję wszystkim za kibicowanie, dałem z siebie wszystko. W TOP4 już niestety coś było skrzywione w układzie kierowniczym i samochód nie prowadził się idealnie, ale robiłem, co mogłem. Poziom przez ostatnie dwa lata zmienił się bardzo mocno. Jeżdżą tu zawodnicy z Drift Masters i innych lig krajowych, w których są mistrzami. To czuć podczas rywalizacji
– podsumował Jakub Król, nowy mistrz Polski w klasie PRO.
Kończymy czwartą. ostatnią rundę Driftingowych Mistrzostw Polski na trzecim miejscu. Fajna walka do samego końca, bardzo się cieszę z tej pozycji. Podium w drifcie zawsze jest wielkim wyzwaniem, a różnice są zawsze minimalne. To były bardzo fajne zawody, było mnóstwo kibiców. To też pokazuje potęgę driftingu w Polsce. Dziesiątki tysięcy kibiców, które przez cały rok interesują się tym sportem. Ten sport jest już teraz na bardzo wysokim poziomie. Też cieszy zainteresowanie innych państw Driftingowymi Mistrzostwami Polski. Mamy międzynarodową obsadę, czternaście narodowości i dobry poziom zawodów. Gratulacje dla Jakuba Króla, dla nowego Driftingowego Mistrza Polski. Dzisiaj udało mi się z nim wygrać. Kuba zdobył tytuł na który pracował bardzo długo i bardzo ciężko. My wracamy do domu zadowoleni. To było dobre zakończenie Driftingowych Mistrzostw Polski, a już za tydzień widzimy się na FIA Intercontinental Drifting Cup w Rydze
- powiedział po zawodach Jakub Przygoński.
Medaliści Driftingowych Mistrzostw Polski 2025, klasa PRO:
W walce o najwyższe stopnie podium czwartej rundy publiczność zobaczyła pojedynek dwóch kierowców startujących z dziką kartą. Skupiający się w tym sezonie na startach międzynarodowych Dawid Sposób (Nissan S15) zmierzył się z Łukaszem Kaliszewskim (Toyota GR Supra). Debiutujący w cyklu Driftingowych Mistrzostw Polski Kaliszewski to spotter i partner treningowy Piotrka Więcka, wicemistrza Drift Masters. To właśnie jego autem startował w Poznaniu, a występ był szeroko wyczekiwany przez fanów driftingu. W finale musiał uznać wyższość Sposoba, który od kwalifikacji prezentował niesamowicie wysoki poziom, ale z pewnością potwierdził swój ogromny potencjał.
W klasie SEMI PRO sytuacja było inna, bo lider klasyfikacji generalnej Patryk Detmer (BMW E36) nie pozostawił złudzeń rywalom. Wygrał finałową rundę w Poznaniu i tym samym przypieczętował zwycięstwo w całym cyklu mistrzostw Polski w tej klasie. Drugi w niedzielnych finałach był Bartłomiej Owczarek, a trzecie miejsce zajął Dariusz Malaczyński. Wicemistrzem Polski został Maksymilian Miękoś, a sezon na trzecim miejscu zakończył Owczarek, który awansował na podium z 6. pozycji w tabeli.
Trzy zwycięstwa na cztery rundy, także jestem naprawdę dumny z tego, co osiągnęliśmy z całym teamem. Auto dowiozło i to jest wielkie podziękowanie dla Adriana Koźlikowskiego, ponieważ on tutaj czuwa nad tym, żeby zawsze było sprawne. Cały sezon byłem liderem w generalce, zbudowaliśmy sobie naprawdę dużą przewagę. Dopiero teraz sobie uświadamiam, że umiem jeździć i chyba trzeba coś dalej tutaj myśleć. Mieliśmy w piątek trochę problemów z przełożeniem, były kombinacje z napędem, inna skrzynia itd. Po ostatniej kolizji w Kielcach pojawiły się też problemy z dziwnym luzem, którego nie mogliśmy zlokalizować. Ale finalnie udało się wszystko ogarnąć
– przyznał Patryk Dremer, nowy mistrz Polski w klasie SEMI PRO.
Medaliści Driftingowych Mistrzostw Polski 2025, klasa SEMI PRO:
Za nami cztery rundy pełne niesamowitej rywalizacji, emocji i świetnej frekwencji. Kibice w każdym mieście stworzyli wyjątkową atmosferę, a my cieszymy się, że dzięki wsparciu partnerów mogliśmy w Słomczynie, Katowicach, Kielcach i Poznaniu pojawić się z driftingiem na najwyższym poziomie. Ten sezon pokazał, że drifting w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie i już teraz myślimy o tym, jak zaskoczyć fanów w przyszłym roku
– podsumował Piotr Turuk, organizator cyklu Driftingowych Mistrzostw Polski.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie