Reklama

Na tronie bez zmian. 19. tytuł Startu Brzeziny, Swarek Swarzędz powalczył

09/06/2025 12:46

Sezon 2024/2025 w 1. lidze hokeistek na trawie dobiegł końca. W finałowym turnieju w Brzezinach prymat na krajowych boiskach potwierdziła drużyna miejscowego Startu, która złoty medal wywalczyła 19. raz w historii. W decydującym meczu nie brakowało jednak walki i emocji. A to za sprawą dobrej postawy młodzieży ze Swarka Swarzędz.

W meczach półfinałowych zdecydowanie więcej niepewności i nerwów było w starciu Swarka Swarzędz z pierwszym zespołem AZS-u Politechniki. W regulaminowym czasie kibice nie doczekali się goli, o awansie do finału decydowały karne zagrywki. Akademiczki w pierwszych trzech próbach nie potrafiły pokonać Sandry Hoffmann, podczas, gdy Swarka gole zdobyły Marta Czujewicz i Natalia Bucher. I to był decydujący moment, bo do końca swarzędzanki prowadzenia już nie oddały. Wygrały w zagrywkach 3:2 i awansowały do finału.

W meczu Hokeja Startu Brzeziny z drugą Politechniką gospodynie turnieju już do przerwy 3:0, w drugiej połowie kontrolowały przebieg spotkania.

Ten półfinał był bardzo ciężki. Dużo szczęścia nam sprzyjało, ale jak wiadomo szczęście w sporcie jest potrzebne. Awans do finału już jest dla nas sukcesem, ale mam bardzo ambitne zawodniczki i wiedziałam, że w finale łatwo skóry nie sprzedadzą

- mówiła Oriana Bratkowska, trenerka Swarka Swarzędz.

I miała rację, bo finał nie był wcale jednostronnym widowiskiem. Po pierwszej kwarcie był bezbramkowy remis, w drugiej z krótkiego rogu trafiła Oliwia Krychniak, ale hokeistki Swarka Swarzędz wciąż musiały grać na pełnej koncentracji. Rywalki ze Swarzędza nie tylko umiejętnie się broniły, ale miały mnóstwo okazji do wyrównania stanu spotkaniu. Zwłaszcza na początku drugiej kwarty.

Początek drugiej kwarty rywalki miały świetny. Było nam to potrzebne, bo zaczęłyśmy za bardzo pasywnie. Odepchnięcie się bramką po tylu rogach i akcjach swarka było chyba przełomowym momentem meczu

- przyznała po spotkaniu Monika Chmiel ze Startu Brzeziny.

Gola na "odepchnięcie" zdobyła dla Startu Oliwia Krychniak. Swarek odpowiedział trafieniem Marii Drozdy, ale obrończynie tytułu w ciągu trzech minut dwa razy pokonały bramkarkę ze Swarzędza (Emilia Sikora i Natalia Kucharska) i było już 4:1. W końcowych minutach na 4:2 strzeliła jeszcze Drozda, ale Start nie dał sobie odebrać zwycięstwa.

Fajnie, że Swarek zagrał dobry mecz, że stawił nam opór i nie było nam łatwo, tak, jak czasami bywało nawet w finałach. Tutaj do końca musiałyśmy uważać, bo one wierzyły cały czas, że mogą nas pokonać. Ja mam w zespole bardziej doświadczone zawodniczki, które jak trzeba, to wezmą ciężar gry na siebie. I tak też było

- podsumowała Małgorzata Polewczak, trenerka Hokeja Startu Brzeziny.

Szoda tych sytuacji, które miałyśmy, ale nasza drużyna jest bardzo młoda. Wygrało dzisiaj doświadczenie. My potrzebujemy jeszcze trochę czas, ale po tym finale na pewno będziemy silniejsze. I tak myślę, że to był najlepszy nasz mecz w sezonie. A sezon uważam za trudny. Drużyna jednak przeszła dużą metamorfozę i ten finalny efekt jest bardzo zadowalający

- skomentowała Oriana Bratkowska.

Mecz był bardzo ciekawy i przyniósł emocje kibicom, a było ich mimo kiepskiej pogody bardzo wielu. Jestem bardzo dumna z dziewczyn i z poziomu finału. Gratuluję Swarkowi, bo zagrał bardzo dobry mecz

- dodała Monika Chmiel.

W meczu o brązowy medal zagrały dwie drużyny AZS-u Politechniki. Pierwsza wygrała 2:0 po golach Julii Borczyk i Marii Śniegórskiej.

Wyniki turnieju finałowego: