Wychowanek Unii Leszno pierwszym nowym nabytkiem PSŻ-u Poznań

Hunters PSŻ Poznań ogłosił pierwsze nowe nazwisko w kadrze na sezon 2026. Zawodnikiem poznańskich Skorpionów zostanie 23-letni Kacper Pludra dotychczas reprezentujący barwy ekstraligowego klubu Innpro ROW Rybnik. Zostanie, bo oficjalnie, według przepisów kontrakt będzie mógł podpisać po otwarciu okienka transferowego.

Kacper Pludra będzie w kadrze Hunters PSŻ Poznań kolejnym z wychowanków leszczyńskiej szkółki prowadzonej przez Romana Jankowskiego. Oprócz niego pod batutą słynnego „Jankesa” trenowali bowiem Bartosz Smektała, Tobiasz Jakub Musielak, Kacper Teska, czy Kamil Witkowski. Będąc pod opieką swojego mentora licencję „Ż” zdał on na torze w Częstochowie 19 października 2017 roku. Swój debiut ligowy zaliczył z kolei w sezonie 2018 w barwach Kolejarza Rawicz, który w tamtym czasie działał na zasadzie rezerw Unii Leszno startując w rozgrywkach 2.ligi żużlowej, gdzie trenerem był nie kto inny jak Roman Jankowski.

Mając możliwość regularnych startów w barwach Kolejarza Rawicz w sezonach 2018-2021 ówczesny młodzieżowiec zbierał doświadczenie, by finalnie otrzymać szansę debiutu na najwyższym poziomie rozgrywkowym w barwach macierzystej Unii Leszno w sezonie 2020. Był to mecz finałowym, w którym leszczyńskie Byki zwyciężyły gorzowską Stal sięgając wtedy po czwarte z rzędu Drużynowe Mistrzostwo Polski. Wieczór ten Kacper Pludra zapamięta z pewnością na długo, nie tylko ze względu na zdobyty złoty medal, ale także na zwycięski bieg w swoim absolutnym debiucie na poziomie Ekstraligi. Rok 2021 miał być dla zawodnika przełomem kiedy to dostał szansę regularnych startów w formacji młodzieżowej w drużynie z Leszna. Pierwszy pełny odjechany sezon na najwyższym poziomie rozgrywkowym okazał się jednak mocno wymagający i nie przyniósł oczekiwanych rezultatów kończąc pobyt w Unii ze śr. biegową (0,850), co przełożyło się na decyzję o zmianie klubu.

W latach 2022-2024 Kacper Pludra występował w barwach GKM Grudziądz, gdzie w pierwszych dwóch sezonach spisywał się coraz lepiej co roku poprawiając swoje średnie biegowe (2022 – 1,193, 2023 – 1,393). Jeżdżący ofensywnie i coraz odważniej zawodnik grudziądzkich Gołębi został też zapamiętany z dość nieprzyjemnego incydentu jaki miał miejsce w czasie meczu z Unią Leszno w rozgrywkach 2023, kiedy to w jednym z biegów w rywalizacji o pozycję na trasie zbyt mocno zaatakował indywidualnego mistrza świata z 2012 roku Chrisa Holdera doprowadzając do bardzo niebezpiecznego upadku bardziej doświadczonego zawodnika i w konsekwencji kontuzji pęknięcia kręgu szyjnego, która w zasadzie zabrała utytułowanemu zawodnikowi cały rok startów. Dzień po zawodach szerokim echem w mediach odbił się również wpis Australijczyka w mediach społecznościowych, w którym dość wulgarnie potępił czyn oraz zwyzywał polskiego młodzieżowca używając mocno niecenzuralnych słów.

W 2024 zawodnik przestał być podstawowym juniorem i z dnia na dzień skala wyzwania wzrosła tak, jak i oczekiwania wobec jego występów przez włodarzy klubu z Grudziądza na pozycji U24. Sezon jednak dość mocno zweryfikował ambicje i plany, a wynik indywidualny był sporo poniżej oczekiwań notując śr. biegową (0,707). Po awansie ROWu Rybnik Kacper Pludra postanowił dołączyć do zespołu tegorocznego beniaminka, który starał się dzielnie walczyć o utrzymanie w Ekstralidze do samego końca, finalnie ta sztuka śląskiemu zespołowi jednak się nie powiodła. Sam zawodnik mógł jednak szukać światełka w tunelu i co prawda większość startów nie należała do udanych tak końcowa część sezonu zdecydowanie zrobiła pozytywne wrażenie. Wychowanek leszczyńskiej Unii nie dość, że przywoził lepsze zdobycze punktowe to również pokonywał na dystansie mocnych rywali startujących na co dzień, chociaż w Grand Prix.

- powiedział Jakub Kozaczyk, prezes PSŻ Poznań

Udane starty z pewnością przykuły uwagę wielu klubów, ale to ostatecznie drużyna Hunters PSŻ Poznań sięgnie po Kacpra Pludrę, który będzie występował na pozycji U24. To oznacza też, że ekipa z Golęcina wybrała inny model budowy drużyny niż dotychczas i należy się spodziewać, że liderami kadry będą zawodnicy obcokrajowi tak, jak to miało miejsce w najbardziej udanym w historii klubu sezonie 2024.