Jakub Rutnicki ministrem sportu. Zaangażowany w pomoc Warcie, kibicuje poznańskim drużynom

Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska dotknęła także resort sportu. Sławomira Nitrasa na stanowisku ministra właściwego do spraw kultury fizycznej zastąpił Jakub Rutnicki. Pochodzący z Pniew były piłkarz, wielki sympatyk siatkówki często bywa w Poznaniu. Zaangażował się w pomoc Warcie Poznań, w program "Szatnia na medal", dobrze zna środowisko sportowe w naszym mieście i regionie.

Jakub Rutnicki zasiada w Sejmie nieprzerwanie od 2005 roku - czyli już szóstą kadencję. W swojej pierwszej, skróconej w 2007 roku, zasiadał w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Od 2007 roku nieprzerwanie zasiada w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, od 21 listopada 2013 r. pełnił w niej rolę zastępcy przewodniczącego (przejął ją wówczas po przejmującym resort sportu Andrzeju Biernacie), a od 2 grudnia 2021 r. do końca poprzedniej kadencji pełnił funkcję przewodniczącego, zastępując na tym stanowisku Ireneusza Rasia, przewodniczącego od 2011 r. W obecnej kadencji powrócił na stanowisko zastępcy przewodniczącego, którym został inny wielkopolski poseł, Tadeusz Tomaszewski.

Poza działalnością poselską w komisji i jej podkomisjach Jakub Rutnicki znany jest jako pomysłodawca realizowanego przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego programu "Szatnia na medal", z którego samorządy mogą pozyskiwać dotacje na remont bądź budowę infrastruktury szatniowo-sanitarnej. Ponadto jest organizatorem amatorskiego turnieju siatkówki plażowej Rutnicki Cup, którego 19. edycja będzie miała finał w ten weekend w Zbąszyniu (Rutnicki od 2017 roku jest honorowym obywatelem tego miasta).

Nowy minister sportu i turystyki grał także w Sokole Pniewy, jest również zadeklarowanym kibicem Lecha Poznań. Od początku istnienia programu Orlik koordynował ten program w Wielkopolsce. W 2023 roku lobbował za włączeniem do tzw. Tarczy Energetycznej basenów i zamrożenia cen gazu, których wzrost wynikający z sankcji nałożonych na Rosję po agresji na Ukrainę w 2022 roku spowodował znaczny wzrost kosztów funkcjonowania pływalni (także w jego rodzimych Szamotułach, gdzie wzrost cen wyniósł blisko 1400%), co prowadziło nawet do zamykania basenów (między innymi w Toruniu czy Krakowie).

Jakub Rutnicki resort sportu miał objąć już przy „pierwszym rozdaniu” obecnej władzy,.